Jestem. Byłam. Osłuchał. Niby ok.
Ale coraz bardziej utwierdza mnie ten pokraka, że najwyraźniej mnie onkologicznej się boi i nie chciałby takiej pacjentki. Kiedyś się z nim kłóciłam o wszelakie skierowania na badania.
Po pół roku brania tamosia. Usłyszałam wtedy skąd pani se to wszystko wymyśliła.
Potem miałam jelitówkę, zara po leczeniu, ok 3 tygodnie i nie wiedział co ze mną zrobić.
Dzięki danusiu
Najważniejsze, że wreszcie zasnęłam, bo od piątku z tym bardzo licho,
a te które mnie znają wiedzą, że to u mnie wręcz odwrotnie