« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 14, 2013, 10:17:15 am »
W Portuagalii pijałam porto ,ktore bardzo mi smakowało( pewnie bardziej wytrwane było). Do domu kupilismy jakies polecane jako delicje. Wypic nie umiałam bo było takie słodziusie!! Tak,ze bywają rózne porto.
Zapisane
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie- mastektomia na życzenie i 4 AC
luty2007 ,wznowa w bliźnie - 8 mm , hormonozależna
leczenie- wycięcie blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat