Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Inne choróbska => Różne choroby => Wątek zaczęty przez: Amor w Maja 20, 2014, 03:44:51 pm
-
Wprawdzie biorę już osiem lat betabloker ( Betalock) ,ale że jest to podobno dawka dla dziecka ( 12,5 mg) to jakos nie brałam sobie tego do serca. W zeszłym tygodniu, pierwszy raz od zachorowania , przy "okazji" zaprowadzenia kogos innego do kardiologa, wreszcie sama pokazałam się specjaliście. Przy okazji EKG ,wyskoczyło mi tętno 170/100 i lekarz ( doświadczony, szef bodajże oiomu w Ochojcu) urzeczony "moją historią" , a konkretnie chorobą i leczeniem 4 AC i radioterapią bez wahania zalecił mi przyjmowanie Betalocku w dawce 50 mg i jeśli ciśnienie około 15-16 godz . przekroczy 140/90 mam łyknąc 5mg Tritace( Polpril). Tłumaczyłam ,ze pierwszy raz widze u siebie ,az takie ciśnienie i ,ze owszem przy okazju dużego stresu ,a konkretnie np. badań lekarskich potrafi mnie mocno "sieknąć", ale tak na co dzień raczej rzadko przekracza 140/90 .Nic to, mam łykać jak zalecił.
I tu mam problem , bo owszem zwiększyłam dziecięca dawkę do 25,ale nie do 50 ,ale Tritace jeszcze nie łyknęłam. Napiszcie jakie macie doświadczenie . Ja postanowiłam mierzyć 3 razy dziennie ciśnienie i może po dwóch miechach pokażę zapiski lekarzowi. Najwyższe do tej pory było 147 /77. I co teraz , rozkurczowe nie sięgnęło 90 czy olac czy łykac? Mam zamęt w głowie.
-
Ja walcze z nadciśnieniem prawie 20 lat.Wiem jedno to pierwsze wysoki to jest mniej groźne ,bo wychodzi z serca i skacze zawsze przy stresie.Masz rację zmierz ciśnienie prze ok 10 dni do 2 tygodni ZAWSZE O TEJ SAMEJ PORZE I TĘ SAMA RĘKĘ ,na tej pidstawie lekarz dobierze Ci leki .Zbyt silne zbicie nadciśnienia też nie jest zdrowe.
-
Na razie nie bierz Amorku tego Tritace. Mierz ciśnienie 2 x dziennie i zapisuj.
Potem pokaż lekarzowi.
Ja od wielu, wielu lat brałam Propranolol a było to związane z wysokim tętnem od tarczycy.
Od jakiś 3-4 lat biorę Bisoratio bo propranolol przestał działać.
Ciśnienie mam raczej niskie, ale jak wyskoczy to mam doraźny lek Captropril który biorę pod język.
Jak na razie wystarcza i lekarka nie wprowadziła żadnego leku na obniżenie.
-
Dzięki wam kobitki! Staram się mierzyc 3-4 razy. Lekarz powiedział ,ze najwyższe lubi być między 15-16 i rzeczywiście to się sprawdza! No to na razie mierze i zostaję przy tej dawce 25 Betalock.
Parabolciu a co masz z tarczyca , bo Zuzia teraz przy PZT ma wysokie tętno i też bierze propranolol ,podobno ma to trwać ze dwa miechy. Liczę na to ,ze jak wróci niedoczynność, jej tętno spadnie.
-
ja jestem obciążona dziedzicznie nadciśnieniem i zaczęło się prozaicznie od bólów głowy jakoś tak mi gorąco ciągle bywało ,zgłosiłam to rodzinnej /miałam wtedy ok 42 lat/ ciśnienie było w granicach 130/90 przepisała" atenolol ",po jakimś czasie dołączyła drugi lek/nie pamiętam jaki /,po jakimś czasie znów nastąpiła zmiana" inhibace"/w rożnych dawkach/+ atenolol ,od jakiegoś czasu biorę sam" polpril 5 mg" i ciśnienie wzorcowe ,hmy moim zdaniem jeśli lekarz uznał ze trzeba brać leki na nadciśnienie to lepiej jej brać i kontrolować, niż nie brać i mieć za wysokie bo można przeoczyć poważną chorobę ,cienienie graniczne uważa się 130/90
-
Mój mówił ,ze 140 /90, ale cos mi już rozjaśniłas ,bo jeśli dostałaś ten sam lek przy stosunkowo niskim jeszcze ciśnieniu tzn.ze chyba trzeba by brac. Bo 130 jest jeszcze ok,tylko te 90. Tylko u mnie jest tak na granicy teraz np. 129/86 i jest najwyższe dzisiaj. Nic, musze się tego nauczyć.
Raźniej mi ,ze w tak miłym i kochanym towarzystwie jestem dziewczynki!:) Swiatełko zycia mi się zapaliło! ;D
( no i te bóle głowy madziu, przecież ja tez często na nie narzekam ,tyle ze nie łączą się w tym samym czasie z wysokim ciśnieniem bo mierzyłam)
-
129/86 jest ok .Ciśnienie nie powinn przekraczać 135/85 puls też jest ważny.
-
Kochana 129/86 to wzorowe niemalże ciśnienie w Twoim wieku.
Graniczne z całą pewnością 140/90. A chwilowo pojawiające się nawet 150. Mierz nie po jedzeniu i po jakimś czasie od innych czynności. Posiedź chwilkę przed mierzeniem. Zresztą po co ja to piszę. Sama to dobrze wiesz, ale tak na wszelki wypadek :-\
Amorku szybko się denerwujesz, a i serducho wtedy szybciej pracuje i skacie ciśnienie. Moim zdaniem chorobowe i leki gdy przekroczy 150/100. Jestem wrogiem leków i jak najdłużej zdaję się na siły własne organizmu. Moi oboje rodzice mieli nadciśnienie (byli otyli) i brat też. Więc moje geny w tym względzie nie najlepsze. Ale w panikę nie wpadłam, gdy zarejestrowałam 180/105. Minął stres, spadło ciśnienie :)
-
Może tak jest, że co lekarz to inne zdanie. W przypadku mojej mamy(skakało jej czasem ciśnienie) lekarz powiedział, że jeśli będzie (to może być nieco ponad norę)/ale 90 to jest jest powód do alarmu.
-
Amorku ja od prawie 20-tu lat mam guzki na tarczycy. Tsh miewam w normie tak 2, 2,5 ale ze względu na te guzki lekarka utrzymuje moja tarczycę w lekkiej nadczynnosci. Biore leki żeby Tsh było w okolicy 1,0 ponieważ wtedy jakoś wolniej rosną. Przez te lata niewiele urosły tak ze 2-3 mm. No ale mam problem z tętnem... ???
-
Ja miałam przez lata niskie ciśnienie, bywało 90/60... I tak utwierdziłam się w przekonaniu, że tak już zostanie. Aż pare lat temu, przy okazji leczenia mięsniaków, wyszło na jaw, że mam nadciśnienie. Po jakims czasie dostałam lek, który jednak u mnie spowodował silną neuropatie i zawroty glowy. byłam wtedy za granicą i lek odstawiłam. Od tamtej pory nic nie biorę. Przez długi czas było dobrze. Aż tu jakies 2 tygodnie temu fatalnie się czułam... Zmierzyłam cisnienie: 118/95 ::(( 2 godziny później już było 105/77.
A potem poczytałam, że domowe aparaty mogą fałszowac wynik ciśnienia rozkurczowego i juz nie wiem czy naprawdę tyle miałam czy to wina sprzętu... Aparat jest mocno sfatygowany. Chciałam sprawdzić u lekarza, ale "doktora" co ja odwiedziłam dla wymacania piersi nie miała aparatu do mierzenia ciśnienia. Ach ten 3-ci swiat :-\
-
Jak na mój rozum, to trochę masz za niskie jednak to ciśnienie, Amorku, na tablety. Pomierzyłabym na razie i poobserwowała siebie nie biorąc. Wtedy bym miała czarno na białym, czy masz "efekt białego fartucha", czy nie. Włączyć zawsze zdążysz. Ja w każdym bądź razie, tak bym zrobiła :)
-
Dzieki dziewczynki! Ja tez własnie zamierzam notować swoje wyniki przez 1, 2 miesiące i potem pojdę z tym do lekarza. No chyba ,ze ewidentnie będę mieć wysokie ciśnienie. Dostałam od lekarza Kardiologiczny dzienniczek pacjenta:) , bym notowała leki i mierzone ciśnienie. Jest napisane ,ze optymalne ciśnienie dla zdrowej osoby to 120/80, a nadciśnienie rozpoznajemy ,gdy ciśnienie wynosi co najmniej 140/90. No i tego się mam trzymać. Czytam tez ,ze obnizajac ciśnienie do wartości poniżej 140/90 zmniejszam ryzyko :zawału serca,udaru mózgowego,niewydolnosci serca i nerek. Niestety to choroba przewlekła i nawet jeśli ciśnienie wroci do normy ,lekow się nie odstawia bo to nie oznacza, ze choroba jest wyleczona . Wysokie ciśnienie powroci po odstawieniu lekow. Coz, starość nie radośc , młodośc nie uciecha.Mam tylko dylemat ,co robic jak pierwsze jest za duże ,a rozkurczowe w normie? Przypuszczam ,że będę te leki brac ,ale wciąż jeszcze mam wątpliwości czy od razu taka dawka. A może po prostu takie dawki się stosuje by nie dopuscic do wzrostu ciśnienia . Bo skoki powodują zniszczenia.
-
Dostałam od lekarza Kardiologiczny dzienniczek pacjenta:) , bym notowała leki i mierzone ciśnienie. Jest napisane ,ze optymalne ciśnienie dla zdrowej osoby to 120/80, a nadciśnienie rozpoznajemy ,gdy ciśnienie wynosi co najmniej 140/90. No i tego się mam trzymać.
Ja też taki dzienniczek dostałam.. 8)
Mierzyłam regularnie, zapisywałam ... jak coś podskoczyło to były nerwy, ale zawsze znalazłam wytłumaczenie tej sytuacji ... a bo się nie wyspałam, w nocy się budziłam zlana potem // czyli nerwy // niby się nie denerwuję ale to ma od dźwięk w nocnym wypoczynku .... :o :o
Tak jak napisałam jednorazowe skoki ciśnienia.. np. raz na tydzień/dwa ... . mam 150/95... zażywam procha pod język i przechodzi.
Jak mam około wieczora 140/85 to bardzo dobrze się czuję i mam ochotę gotować, sprzątać itd .... xhc
Ps, Amorku ale nie bierz ze mnie przykładu, bo może to u Ciebie tak nie działa... :-*
-
bardzo dużo zależy od aparatu - te wypasione automaty są podejrzane - niektóre doktory mówią, że najlepsze są aparaty rtęciowe
-
U dochtora właśnie na takim "prawdziwym "sprzęcie miałam najpierw 170/100 potem się" wyciszyłam" do 150 /95:)
-
otóż to, dlatego na takim powinnaś robić pomiary w domu, po co Ci fałszywe dane?
-
Nie, one nie są fałszywe, wtedy to był stres ewidentny, czułam co się ze mną dzieje. W domu przed wyjściem miałam wtedy 160/93. Sama siebie nie rozumiem ,ale co zrobić. na głupotę nie ma rady!
-
no nie wiem, kiedyś u nas na wsi było kila, bo i teściowa i ciocia, i teściowa drugi na wszelki wypadek (aparacik mam na myśli, taki sprytny, że tylko taśma na nadgarstek i wio - ciśnienie i tętno mierzył) - na każdym miałam inne ciśnienie... bardzo różne...
od wtedy im nie wierzę, mam stary rtęciowy - dużo miejsca zajmuje ale mierzy dobrze
-
Ja u Zuzi tez mierzyłam, a oprócz tego Olek mierzy na tym samym i ma nizsze niż ja. Owszem ,zauważyłam ,ze jak zmierzę 3 razy pod rząd to wynik jest coraz nizszy. A gdzie można kupic taki stary ,rtęciowy ?
-
przyznam, że nie wiem,
mam bardzo stary z poradni mojej teściowej chyba,
ostatnio zepsuła się w nim pompka i P kupił taką w necie i wymienił,
-
bardzo dużo zależy od aparatu - te wypasione automaty są podejrzane - niektóre doktory mówią, że najlepsze są aparaty rtęciowe
Tak Mag to prawda, że rtęciowe są najdokładniejsze... ale mi pierdyknęła ta rurka >:( >:( a miałam go ze 20-cia lat..
Kupiłam Microlife bo poleciła nam nasza rodzinna jak mojemu małżowi wywaliło ciśnienie 180/110 .. :o ... ale nie nadgarstkowy, taki po wyżej łokcia .. 8) ... jest dobry...
Mierzymy do tej pory na nim i minimalna różnica w pomiarach // hehe wiemy jaka, bo sąsiadka kupiła microlifa parę m-cy temu // wynosi góra_ + - 2 mm 8) //
-
w tych nowoczesnych elektronicznych pomiar zależy bardzo od miejsca umieszczenia czujnika w opasce uciskowej; powinien być bardzo dokładnie w miejscu żyły na przegubie; jeśli odrobinę się obsunie, to pomiar jest zafałszowany (potrafi pokazać pod rząd inny wynik)
te stare rtęciowe działają na innej zasadzie, dlatego wydają się dokładniejsze
ale gdy opaskę w nowych założy się prawidłowo - wynik jest też prawidłowy
-
Rtęciowe nie wydajom się dokładniejsze, ale som :)
Amorku pytaj w sklapie medycznym lub rehabilitacyjnym.
Nadgarstkowy absolutnie nie.
Natomiast te łokciowe niektóre, chociaż nie tak dobre, jak rtęciowe, też niezłe :)
-
Jak bedziesz szła do lekarza ,weź swój ciśnieniomierz i porównasz wtedy pomiar. :oklaski:
-
Mnie się zgadza pomiar na moim ( nie -nadgarstkowym aparacie , u Zuzy tez mierzyłam ) i u lekarza. Ja nie miałam wątpliwości co do wyniku badania!( po prostu to był duzy stres) , to lekarz musi zobaczyć ,ze w domu ciśnienie nie jest tak wysokie . Może to i tak nie zmieni jego decyzji . Mierzyc muszę ,ale tu zgadzam się z agawą - być może te małe roznice ,domowe są spowodowane niedokładnym założeniem rękawa.
Mam dylemat co do tego kiedy i czy w ogole brac tabletki, bo te moje ciśnienie jest tak na krawędzi.
-
Najczęściej zalecane jest branie rano .Ja czasami przy wysokim dokładam coś po 15-16 godz.
-
http://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_zdrowie_artykul,10023909.html
-
PO dwóch tygodniach mierzenia ciśnienia w domu ( mam nowy aparat i czasem mierzę tez na zuzowym) średnia jest-124/78 puls 65. TYlko betalock zwiększyłam do 25 na dzien.Chyba nie jest źle? Będę mierzyć dalej.
-
Amorku jest całkiem dobrze, baa nawet bardzo dobrze :D
Mierz dalej ciśnienie i zobaczysz czy włączać prochy. Wiem, że jak zacznie się brać tabletki na nadciśnienie to raczej już sie z nich nie da zrezygnowac.
Myślę, że ten betalock też obniża ciśnienie, bo mój bisoratio obniża tętno i ciśnienie.
Całusy :-*
-
Jest bardzo dobrze Amorku :oklaski:
-
124/78 puls 65.
To ciśnienie na szóstkę, zważywszy na Twoją podatność na stres, to po prostu rewelk, a puls sportowca :oklaski:
A co to jest ten betalock. Może pisałaś, ale wyleciało mi z głowy. :-*
-
Dzięki!:) Jestem ostatnio spokojniejsza, wcześniej bardzo denerwowałam się czekaniem na Zuzi wynik tarczycowy. Betalock to lek tez na serce, ale bardziej stabilizujący jego pracę , zapobiega kołataniu, wypadaniu płatka itd.Takze lakko obniza ciśnienie. Z tym ze, ja brałam go już od zachorowania ( 8 lat) ,ale w dawce 12,5..9 podobno dawka dziecięca) Lekarz chciał mi przywalić 4 razy tyle. Ja dołożyłam jeszcze raz czyli mam dwa razy dziennie po 12,5. Tego drugiego konkretnego na wysokie ciśnienie nie brałam bo nie było potrzeby.
-
to super ,zwiększyłaś dawkę leku ,może to poskutkowało a może rzeczywiście miałaś jednorazowy wyskok z nadciśnieniem ,mierz bądź czujna ,spokojnie :-*
-
Amorku jest całkiem dobrze, baa nawet bardzo dobrze :D
Mierz dalej ciśnienie i zobaczysz czy włączać prochy. Wiem, że jak zacznie się brać tabletki na nadciśnienie to raczej już sie z nich nie da zrezygnowac.
Myślę, że ten betalock też obniża ciśnienie, bo mój bisoratio obniża tętno i ciśnienie.
Całusy :-*
Raczej nie ... ale jest na przykład pozytywny przypadek, na TAK: od grudnia, kiedy pozbyłam się szalejącego od kilku lat endometrium - ciśnienie wreszcie spadło. Mogę tak stwierdzić, bo kontrolnie je sprawdzam dość regularnie i taką przyjęłam "teorię spiskową" ;)
Ach ... gdyby tak się zawsze dało wyeliminować przyczynę ...
... a nie przepisywać tylko i przepisywać te tabletki :)
-
no to sobie kardiologa zaliczyłam !:) dwa wpisy wcześniej jest mój post z zeszłego roku z maja, teraz znowu pojechałam skontrolować serce. Oczywiście jak to u lekarza moje ciśnienie skoczyło na dorodne 165/95 . Ostatnio na wizycie też takie było, chociaż na co dzień miewam średnio 130/80. Zalecił mi zwiększyć dziecięcą dawkę betalocku 12,5 na 50 i polpril w razie skoku. Jako, że skok miałam ze dwa razy po wielkich nerwach to wzięłam dwa razy połówkę. A betalock zwiększyłam sama tylko do 25. I tak funkcjonuję te półtora roku, mierząc regularnie ciśnienie. NO i dziś lekarz orzekł, że tak jak sobie dawkuję mam zostawić, na bezsennośc krople milocardin ( tez brałam kilka razy) a przy wizycie typu onka mam wyprobowac ( po mojej sugestii) xanax o szybkim rozpadzie. W piątek kontrola, może łyknę, może nie . W każdym bądź razie pan doktór orzekł, że rzadko widuje tak piękne poziomy cholesterolu, a HDl i trójglicerdy wprost go zachwyciły!:):):)
za to dziwna rzecz stała się z moją wit.D3 - w kwietniu po stałej suplemenacji doszłam do 34 ( dolna granica to 30) ,a niedawno okazało się ,że mimo ciągłego łykania mam 19!!! Coś z wchłanianiem mam nie tak, a tacy jak my powinni mieć poziom koło 60 ! Ciekawe co onka na to powie.
-
Amorku dawno temu brałam xanax, dla mnie był mocny, byłam naćpana :-\
-
Ptaszyno
xanax jest w rożnych dawkach, od 0,25 mg do 2 mg
poza tym jeżeli już to najlepiej kupować tańszy alprox (substancja czynna czyli alprozam ta sama)
http://bazalekow.mp.pl/lek/47519,Xanax-tabletki (http://bazalekow.mp.pl/lek/47519,Xanax-tabletki)
http://bazalekow.mp.pl/lek/78207,Alprox-tabletki (http://bazalekow.mp.pl/lek/78207,Alprox-tabletki)
-
Ślicznie Amorku :)
A najważniejsze, że piękne wynika sama sobie zawdzięczasz, swojej systematyczności w odpowiedniej diecie i ruchu.
Z tym wynikiem z poziomu D3, to może pomyłka, pomyślałaś o tym.
-
Ja tez od dawna biorę na nadciśnienie .Utrzymuje się w normie.Amorku jak w domu masz ok to najważniejsze.Najlepiej jakbyś swój ciśnieniomierz sprawdziła ,czy dobrze wskazuje.Wtedy będziesz pewna co i jak
-
d3 kiepsko się wchłania (dlatemu bierzemy takie końskie dawki)
Amor a zajadasz to d3 z tłustym żarciem? ponoć tak najlepiej
chyba też niektóre leki mogą zaburzać wchłanianie, może to to?
-
Aquila- tak, przynajmniej się staram, chyba powinnam wapń sprawdziać w dziennej zbiórce moczu
nie mam takich lekow, które przeszkadzają we wchłanianiu, sama nie wiem, za jakiś czas znow sprawdzę teraz nawet i 3000 łykam z witK2.
Natalia mam dwa ciśnieniomierze w domu, a ten skok był u lekarza ( syndrom białego fartucha mam od lat)
Mirusiu pomyśałam o tym , ale w tym labaoratorium to prawie nie możliwe, będę jeszcze kontrolować
Ptaszyno i Andzeles -dr na złej recepcie wypisał xanax, miała być jakaś specjalna, więc go olałam i nie mam :) widać nie jest mi pisany, bo to nie pierwsze podejście do tego leku :)
-
moja psiapsiółka tak mam idzie do lekarza i 180/100 ,bierze leki i w domu bierze i w porządku syndrom białego fartucha
Amorku dzisiaj w TVN było o witaminie D z tłuszczem trzeba brać i podobno się nie przedawkuje:) http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/d3-witamina-zycia,183123.html
-
Też jestem ciekawa jak moja D3 będzie się kształtować,od kilku miesięcy ( prawie roku) też jestem na końskich dawkach a ciągle wynik był w dolnej granicy normy.
-
madziu -dzięki!:) wynika ,ze powinnam brac 5 tabletek wg amerykańskich norm, a nie jedną czy dwie jak brałam !! :o
jednak ten wapń w moczu ( dzienna zbórka) musiałabym zbadac bo przed laty miałam już taki problem
Natalia , ja już się w kwietniu ucieszyłam jak wynik przekroczył normę - przez rok powoli wzrastał od 8( tak, miałam tak mało) az do 35!! a tu nagle spadek!
-
Mogę Cię tylko pocieszyć ,że badałam potas ( 2 dni odstępu między badaniami) i jeden wynik była górna granica normy a w drugim dolna.Pytałam lekarza dlaczego? Powiedział ,że po prostu inne laboratoria
-
Natalko, ale za każdym razem było w normie ;) nie ma się czego czepiać.
Amorku, słoneczko na Krecie nic nie pomogło ??? Stawiam na błędny wynik, lub zbyt dietetyczne, chude jedzonko. Słyszałam, że pić mleko należy, min. 2 szklanki (oczywiście o ile nie jest się uczulonym) ale tłustego, a nie odchudzonego, bo witaminy w D się nie przyswoją.
-
Nie lubię mleka ,ew jogurt mogę zjeść
-
To wybieraj jogurt, byle nie odchudzony, ani żaden leiht
-
Ja na serce dostałam Betaloc 25 i Tritace 2,5, B. mam brać rano a T. wieczorem. Raz, że z wyników wyszło, że mam samoistne (lekkie) nadciśnienie, jakaś komora lekko powiększona, dwa, ma to być też osłoną podczas chemii.
-
dobrze, lulu masz pełną ochronę!! mnie tez lekarz powiedział ,ze w razie takich skokow( zauważyłam ,ze przy dużym wkur..e skacze mi to pierwsze drugie rzadko mam nawet te 90)natomiast puls mam ok - i to robi Betalock, on mnie wtedy chroni. UKG I EKG miałam ok chociaż 20 lat temu cos się komuś wydawało- teraz nie ma się do czego przyczepić! ( zawsze mowię - chemia jednak leczy całe ciało :D)
Dana , aby rozpuściły się witaminy w organizmie wystarczy - KROPLA tłuszczu :)!! mam wystarczająco cholesterolu w organizmie, więc i tłuszcz jest
natomiast sprawa laboratorium wysuwa się na plan pierwszy - w innym badałam się pod koniec marca i w innym we wrześniu!!! to może być to! bardziej wiarygodne jest to wrzesniowe
-
To pierwsze ciśnienie nie jest tak groźne ,bo wychodzące z serca i go nie uszkadza.Trzeba pilnować drugiego ,to powoduje uszkodzenia
-
Nadciśnienie ponoć dziedziczymy z genami ,moi rodzice ,szczególnie tata od chyba 35 roku leczył się na nadciśnienie,mama tez ale znacznie później ,ja pierwsze oznaki nadciśnienia miałam gdzieś ok. 30 ,ale były to sporadyczne wysoki ,natomiast zdiagnozowano mi nadciśnienie 12 lat temu //konsultowane z kariologiem i wszelakie badania diagnostyczne wykonane/ ,biorę leki /były rożne dawki ,rożne kombinacje leków /,biorę teraz Polpril 5 i od jakiegoś czasu też Nadal 1/2 tabletki ponieważ tętno miałam wysokie.Podczas chemii i radio nie miałam żadnych problemow kardiologicznych ale wtedy w połowie leczenia dostawało się skierowanie na echo serca w ramach sprawdzenia serducha /tez mam jakieś tam zmiany w lewej komorze ale takie które świadczą o nadciśnieniu /. Tak Natalio masz racje skurczowe może wzrastać przy stresie a rozkurczowe powyżej 80 już do obserwacji ,a 90 świadczy o nadciśnieniu.
Lulu Ty przy herci powinnaś mieć echo serca często bo ona ma wpływ na prace serca.
-
Od 1,5 roku biorę 25 betalocku i tak dalej mam robic wg zaleceń lekarza. ( dobrze, że wtedy w maju zeszłego roku go nie posłuchałam bo brałabym 50 Betalocku). Zapisuję wyniki przez cały ten czas i widzę, że od tamtego miałam 4 razy skoki , głownie związane z lekarzem bądź wkur..mi to było górne od 140-160 , a drugie nie przekroczyło 90. Oprócz tego wiem, ze ciśnienie potrafi mi się bardzo szybko uspokoić . Tak, że nie wiem co to za rodzaj nadciśnienia- emocjonalność i SKS ! zostaję przy 25, a polpril jeśli będzie zbyt wysokie i nie będzie chciało spaść !oczywiście dalej będę obserwować i zapisywać!
cieszę się , że męzulka tez namówiłam na wizytę, bo od roku ma swego trenera:). Zaczął chodzić na rehabilitację rok temu i potem rehabilitant zaczął go ćwiczyć .NO i tak przywykł,że poci się mocno u niego dwa razy w tygodniu i wraca wykończony i jakby na mnie zły :) ,ale najważniejsze ,ze ciągnie to dalej !:)
-
Dopisuję się do tego wątku.
Nie wiem, czy wcześniej miałam nadciśnienie. Jeszcze 3 lata temu na badaniach profilaktycznych było wszystko ok.
Dostałam od rodzinnej polpril.
Może to moje nadciśnienie ma związek z chemią i sterydami, przynajmniej tak powiedział doktor na.chemicznym oddziale.
Powiedzcie, raz na kilka dni mogę sobie kawę wypić? Jak nie wolno a bardzo się chce?
Jeszcze jak pracowałam, to od kawy zaczynałam dzień. Teraz się ograniczam.
Czego jeszcze nie wolno?
-
Ja mam nadciśnienie już prawie 20 lat .Betty pytasz co nie wolno? Przede wszystkim się denerwować !!!!!!.Papierosów nie wolno,mocnej herbaty,alkoholu .
-
ja biorę polpril 5 mg na nadciśnienie i od niedawna Daneb bo mi serca nie raz biło że chciało wyskoczyć ;),ja ostrożnie z kawą ,dzisiaj wypiłam delikatna z mlekiem i strasznie się czuje ale dzisiaj miałam wysiłek fizyczny ::(( od razu ciśnienie mi wzrosło ,ale może tez to pogoda i stresy ma tez wpływ :(,Betty każdy musi na sobie sprawdzić :)
-
Betty po prostu sprawdź jak się czujesz po kawie, zrób sobie małą, słabą i wypij. Znam wiele osób które regularnie biorą leki na serce i piją kawę. Ja kawy nigdy nie piłam (no może kilka w swoim życiu) i nie mam problemu.
-
kawa w zależności od rodzaju i sposobu parzenia może mieć bardzo różną zawartość kofeiny
ja piję 1-2 kawy dziennie, espresso, więc niby jestem uodporniona, ale ostatnio po takim bardziej prawdziwym espresso z kawiarni to aż mną telepało
a np rozpuszczalna (fuj) wogle ma mało kofeiny
-
Wypróbuję w takim razie.
Ja prosta jestem, lubię zwyczajną parzoną 2 cienkie łyżeczki na kubek. Bez dodatków.
Czasem brakuje mi tego smaku.
Ja chyba mam ten syndrom białego fartucha, bo jak wynika z moich zapisków, kiexy jestem w domu, dolne rzadko przekracza 90.
W CO najbardziej szaleje ;)
-
No to nie pij kawy przy fartuchach xhc
-
Słuszna uwaga xhc
-
parzona dla żoładka najmniej delikatna, ale raz na kilka dni to cheba krzywdy nie zrobi
ja też mam nadciśnienie fartuchowe, normalnie mam prawie-niedociśnienie xhc
-
a ja mam fartuchowe arcy niskie ciśnienie, wszystko (ciśnienie, krew, inne oznaki życia) zwijają się i gdzieś głęboko w środeczku bunkrują, aż czuję tę migrację
-
29. marca, czyli zaraz po świętach, idę pierwszy raz na badanie wysiłkowe serca
kardiolog przed podjęciem leczenia zlecił komplet badań; miałam już holtera, ukg, no i jeszcze zostało to wysiłkowe
do kardiologa skierowała mnie rodzinna z powodu wysokiego tętna...
-
tez mam wysokie tętno ,nie raz czuje ze serce chce ze mnie "wyjść" ,od jakiegoś czasu biorę lek Daneb ,mialam kiedyś badanie wysiłkowe,spacerowałam ,biegłam po bieżni ;D
-
do kardiologa skierowała mnie rodzinna z powodu wysokiego tętna...
od ilu łapiemy się na wysokie tętno, ciekawam
-
Ja też, bo moje, przy niskim ciśnieniu, zazwyczaj oscyluje w granicach 85, a nawet 90 ???
-
moje też, a nawet powyżej 90
czasem miewam krótkotrwałe kołatania serca
rodzinna na skierowaniu napisała: tachykardia
-
u mnie też niskie ciśnienie i tętno powyżej 90 - to co powinnam się i jakiegoś lekarza tym zainteresować? ???
-
ja biorę leki na nadciśnienie więc ciśnienie ustawione dobrze ale tętno potrafi mi nawet skoczyć do 140 ,ale tak od 90 czuje ,mi rodzinna leki dała na obniżenie tętna /powiedziałam na wizycie lekarskiej/
-
Madzia sprawdź potas ,kołatanie serca itp sprawy często jest związane z niedoborem potasu.Na serduch dobrze działa wyciąg z głogu.
-
potas mam ok ,Natalko ja żadnych ziółek nie mogę pic ze względu na żołądek,tabletki pomagają ale zdarzają mi się wyskoki ;)
-
u mnie też niskie ciśnienie i tętno powyżej 90 - to co powinnam się i jakiegoś lekarza tym zainteresować? ???
amadku, rodzinna dała mi skierowanie do kardiologa, gdy powiedziałam, że mierzę sobie w domu ciśnienie i tętno, i takie mi wychodzi "w stanie spoczynku"; doraźnie dała mi Concor Cor na obniżenie tętna
chciałam skierowanie do specjalisty, bo ze względu na naszą historię onkologiczną warto przebadać serce
dzisiaj po pracy miałam też podwyższone ciśnienie 138/99 :o, puls 128 :(
-
ja sie nie znam, bo ZAWSZE miałam książkowo
od ciut ponad tygodnia przestało być książkowo
skurczowe - przedział 134-139
rozkurczowe - przedział 71-75
nie jest źle, ale dobrze też nie jest
lekarz kazał kontrolować, to kontroluje - mierzę codziennie o 9-tej, ok. 13-tej i wieczorkiem
ino se jeszcze pulsu nie mierzyłam - pewnie ten mój ciśnieniomierz gdzieś go mierzy, ino ja jeszcze nie rozgryzłam ;)
Beciu, a Ty bilansem sie czasami nie zestresowałaś ;)
-
Becia a nie włączyła Ci lekarka leków na nadciśnienie zanim trafisz do kariologa ,no troszku za wysokie masz rozkurczowe i tętno
http://www.pfp.edu.pl/index.php?id=nadcisnienie
-
to był jakiś skok ciśnienia, stąd szoknięta buźka przy tym wyniku
całe życie miałam niskie ciśnienie, u lekarza mam zawsze prawidłowe lub lekko zaniżone, więc nie było potrzeby przepisywać leków na nadciśnienie
u kardiologa już byłam, zlecił badania, po wysiłkowym idę do kontroli z wynikami
-
lekarz kazał kontrolować, to kontroluje - mierzę codziennie o 9-tej, ok. 13-tej i wieczorkiem
ino se jeszcze pulsu nie mierzyłam - pewnie ten mój ciśnieniomierz gdzieś go mierzy, ino ja jeszcze nie rozgryzłam ;)
Beciu, a Ty bilansem sie czasami nie zestresowałaś ;)
bilansem nie, ale czymś innym >:(
ja też dostałam od rodzinnej książeczkę i przez 2 tygodnie mierzyłam ciśnienie (było prawidłowe) i tętno, i zapisywałam wyniki
mój aparat pokazuje pomiar tętna, pod wynikiem ciśnienia
-
Beciu bądź czujna mierz sobie ciśnienie w rożnych sytuacjach ,nie o stałych godzinach ,tylko np .po wysiłku ,po wstaniu z łózka ,po wypiciu kawy itp i zapisuj ,wzrost ciśnienia wiąże się tez ze zmianami naszej gospodarki hormonalnej ,często też jest efektem stresu,może to chwilowy skok ale czujność nie zaszkodzi :)
-
Madzia, dzięki za rady :-*
-
no to Beciu puls bo byku( tarczycę mam nadzieję masz zbadaną),oby tablety pomogły! Mnie przy stresie skacze głownie pierwsze czyli np. mam 170 / 90 ,drugie nigdy nie przekracza 100, a puls koło max70. Mój trener- rehabilitant uważa ,ze ćwiczeniami aerobowymi z podnoszeniem i opadaniem pulsu można ciśnienie uregulować. Beciu może tak rowerek w domu i probowac interwały cwiczyc? ale chyba najpierw do lekarza , a może do mojego rehabilitanta?on jest swietnym fachowcem. Dzis po spoconej nocy( leki mnie osłabiają ) ledwo udawało mi się wytrwać na treningu ,ale na koniec zrobił mi nawet masaż ( akupresurę)mojej żuchwy!!(wspołopracują z ortodontą) ! Takiego czegos jeszcze nie miałam, liczę ,ze pomoże , bo dokładnie wiedział w którym miejscu może mnie bolec. A już pare razy wyprowadził mnie i OLka z bólu.
-
taki rehabilitant to skarb!
a jak cały proces zębowy? daleko do końca?
-
KOniec???? ho,ho,ho zamierzam ewentualnie raz na kwartał fundowac sobie wymianę plomby czy reendo. Z jedynką na razie w zawieszeniu ,mogę z nia ciutkę pochodzić( jest skazana) więc tez odpoczywam i pojdę na konsultację w inne miejsce, polecone przez rehabilitanta, chociaż specjalnie się nie łudzę. Jednak jakiś mały wirus mnie atakuje wiec odpuszczam na razie stomatologiczne męki chociaż chyba nie na długo bo zamierazm wykorzystać moje świeże zdjęcia zębow i TK by nowych nie chcieli mi robic.
-
Amorku, dzięki!
osobisty trener na pewno dobrze by mi zrobił 8)
ale tak jak pisałam zrobię jeszcze te wysiłkowe, z wynikami 5. kwietnia do lekarza i zobaczymy co powie...
obiecałam sobie, że jak tylko się zrobi cieplej będę chodzić na siłownię na wolnym powietrzu (zrobili na naszym osiedlu), oczywiście nie będę się forsować, no i te aerobowe muszę sobie przypomnieć...
jeśli chodzi o tarczycę, to tsh mam w normie, w grudniu byłam u endokrynologa (w Euro Klinice), zrobił usg, bardziej szczegółowych badań ( wiem, że wymieniałaś w wątku tarczycowym T3, T4, TPO, PTH) nie zlecił
-
mam teraz 152/ 81 puls 67
rano łyknęłam jak zwykle 25 betaloc , nie wiem czy czekac az spadnie czy w takiej sytuacji brac pół polrpilu? macie tez tak?
zmierzyłam po 10 min i mam 135/ 83 puls 64 ::)
-
nie bierz nic, obserwuj się, nie rób wysiłkowych prac.Zmierz za godzinę. czujesz się dobrze, czy inaczej? głowa nie boli?
-
tzn. od 9 biegam za Gniewkiem , miałam chwilę na jego drzemkę ,zaraz zabierze go Zuza , zmierzę ciśnienie
czułam się trochę podekscytowana , dlatego zmierzyłam
-
już lepiej?
-
jeszcze nie , ale już poszli, teraz tylko ogarnę dom i zapadnę w relaks bo i chłopisko wybyło z domu na 4 dni! :D
dam znac jak ciśnienie się zachowuje
-
mam teraz 152/ 81 puls 67
rano łyknęłam jak zwykle 25 betaloc , nie wiem czy czekac az spadnie czy w takiej sytuacji brac pół polrpilu? macie tez tak?
zmierzyłam po 10 min i mam 135/ 83 puls 64 ::)
Amor 135/83 to jest ok puls też ok
-
tyle to wiem Natalia , chodzi o te skoki
teraz pobiegałam po domu sprzątając go, siadłam by zjeść i mierzę : 151/85 71 ? zmierzę później, gdy wreszcie ciut dłużej odetchnę
znowu zmierzyłam- 147/80 i 68
-
Amorku, jaka wartość Cię niepokoi? pierwsza?
słyszałam, że bardzie niebezpieczne jest rozkurczowe powyżej 90...
zmierzyłam moje w stanie spoczynku,
kardiolog zalecił codzienne mierzenie, biorę Bibloc 1,25
ciśnienie ok, puls 93
-
to pierwsze oczywiście, bo drugie nigdy nie przekracza 90
teraz po godzinnym odpoczynku miałam 132/ 77 puls 69
chyba potrzebuje ciut zwolnic bo najprawdopodobniej za szybka jestem jak działam i ta energia powoduje skok
-
Amorku, chyba musimy razem coś wykombinować na to ciśnienie i tętno >:D
-
Beciu zapraszam na energiczne ćwiczenia! :) Na mojej gimnastyce pierwsze co robię to w ciągu 5 min muszę podniesc puls do 130 :) potem zwalniam i znowu do góry itd.
Na razie tylko gimnastyka jest mi nadzieją :) pozyjemy zobaczymy .Beciu a tarczycę masz przebadaną?
Mój zięć maratończyk normalny puls ma- tak koło 40:)
-
to ja puls 130 osiągnę w ciągu 90 sekund ::)
chodzę do endokrynologa; oprócz TSH i usg (są w normie) nic nie zlecił...
-
tylko jeszcze chodzi o to by cwiczyć przez godzinę mocno się pocic i nie zemdleć! :)
to ten puls nie od tarczycy
-
godzinę ::)
pielęgniarka kazała mi zejść z bieżni podczas ekg wysiłkowego, bo mój puls przekroczył 100% wartości początkowej... zakładam, że gdy weszłam na bieżnię było 85, czyli przekroczył 170/minutę...
Amorku, a z jakiego powodu Ty zemdlałaś podczas treningu? chyba pisałaś dlaczego, ale zapomniałam...
.....
aha! teraz zasłabłaś
-
byłam tuż po leczeniu radiologicznym , ale nie zemdlałam , zasłabłam
teraz jak zaczynałam te swoją gimnastykę , za pierwszym razem zrobiło mi się niedobrze ,ale minęło
to własnie taki pkt kulminacyjny, bardzo szybkie tempo, wysoki puls ( prawidłowy bardzo szybko spada w doł jak cwiczenie zwalnia )
Beciu te ciśnienie, puls można, a nawet należy poprawiac gimnastką, ja tez w tym celu cwiczę , w domu tez powinnam regularnie co drugi dzień - rowerek pol godziny, tak bym całkowicie mokra z niego schodziła
-
wiem Amorku, że mam za mało ruchu :-[, ale za to dużo (zwłaszcza ostatnio) stresu :(...
w ubiegłym tygodniu chciałam nawet jechać na pogotowie po pracy, głowa mnie bardzo rozbolała (nie pomagał Ibuprom max, który zwykle pomaga), bo bardzo zdenerwowałam się w robocie...
-
Beciu w Warszawie nauczymy się jak radzic sobie ze stresem ;D :-*
oj bidula jesteś , kontrola mam nadzieję już zakończona?
-
Amorku, nie mamy kontroli... zdenerwował mnie jeden z kierowników... dziś znowu mnie wkurzył...
.....
tak, od 23. czerwca sanatorium
-
podreperujesz się na prewencji rentowej , odstresujesz się ( w czerwcu tak?)
-
Czy w długotrwałym stresie ciśnienie skacze czy raczej jest na stałym podwyższonym poziomie?
Od grudnia mam tragiczną sytuację domową.Mama (81l.) jest po trzech operacjach kolana,jest u nas bo wymaga opieki 24h.
Ja jestem uwiązana jak pies do budy.Stres ponad miarę.
W środę po południu złapał mnie taki ból głowy z tyłu że nie dałam rady wstać z kanapy ani z młodą lekcji odrobić :(
Ciśnienie 151/108.Dwa ibupromy i duża ilość wody jakoś złagodziły ból ale od tego czasu mierzę ciśnienie które nie jest dobre.
Średnio od 140/89 do 165/107,tętno w granicach 77-80.
Jutro wizyta u rodzinnego,pewnie skieruje mnie do kardiologa :-\
-
Krótki stres podniesie na moment ciśnienie ale dłuższe życie w stresie, to wylęgarnia chorób. Może za bardzo się przejmujesz sytuacją. Mama nie jest samodzielna ale nawet leżąc w łóżku może Tobie pomóc, chociażby robić lekcje z wnuczką.
-
Kochana,nie ma szans.To ja muszę jej pomagać we wszystkim :(
To jest osoba która bardzo umiejętnie okręca wszystkich wokół palca,wymusza stałe zainteresowanie swoją osobą.
Śniadanie,obiad,kolacja razem z lekami - podane do łóżka.Codzienne opatrunki - przyjeżdża pielęgniarka ale w godzinach 9-13 więc muszę być w tym czasie w domu.Ferie spędziliśmy w domu chociaż mieliśmy rezerwację bo nie było komu zostać z babcią.
Głupi wyjazd na zakupy/do córki na kawę/ na wycieczkę w młodą jest kłopotliwy bo babcia się obraża że zostaje sama.
Także jestem w czarnej dupie.
Jakiś miesiąc temu mierzyłam ciśnienie przypadkiem i było książkowe dlatego zastanawiam się czy to nie wynik tej sytuacji.
-
Ja doskonale rozumiem Twoją mamę, że może odrobinę cierpi ale to nie znaczy, że mu usidlić wszystkich. Jak się obrazi, to po prostu zapytaj ją, gdzie chciałaby pojechać aby jej było lepiej, może oddział opieki w szpitalu albo dom starców. No ma wybór. I nie miej wyrzutów sumienia rozmawiając o tym z nią. Fajnie jest jak dzieci pomagają rodzicom ale to nie znaczy, że dzieci są własnością. A gdzie mieszkała przed operacją?
-
Przedtem mieszkała sama,w domu obok.Ale wygodna jest bardzo,jak dam palec to zabierze całą rękę.Niestety asertywność nie jest moją dobrą stroną.Ale może teraz coś się zmieni bo przejęła się bardzo moim zdrowiem.
Byłam u rodzinnego,dostałam pakiet badań - ekg dziś już zaliczyłam ale na opis muszę czekać do wizyty u lekarza.
Dostałam Prenessa 4mg,to tak na początek ale stwierdził że o serce i ciśnienie trzeba dbać niezależnie od przyczyny powstania nadciśnienia.Stres jest najbardziej prawdopodobną - nadwagi nie mam,nie palę,nie piję i tłustego też nie żrę,ruch codzienny w postaci spacero-marszu około 3km zaliczam.Tylko nerwy słabiutkie to ciśnienie się podnosi :-\
-
Basiu, współczuję! Ja też utknęłam z mamą, choć na szczęście jeszcze sama pójdzie do łazienki, z innymi sprawami gorzej. Miałam przez jakiś czas nadciśnienie, ale po popularnym leku dostałam okropnych zawrotów głowy (akurat byłam w USA) i lek odstawiłam. Ciśnienie wróciło w miarę do normy, to dolne mam nieco zawyżone. Na skoki ciśnienia gdyby się pojawiły kardiolog dał mi coś co się zaczyna jakoś na capto… i powiedział żeby wziąć połówkę jeśli się takowy pojawi. Do tej pory jeszcze nigdy nie skorzystałam. A ostatnio nawet nie mierzę