Autor Wątek: jedzenie a rak  (Przeczytany 3516 razy)

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #15 dnia: Października 25, 2015, 08:39:08 am »
Pewnie, że upraszczają. W sierpniu cyc był czysty, a w grudniu kalafior o średnicy 4,5 cm...

Ale wracajac do jaj: najprościej wytłumaczył mi to właściciel firmy invex remedies (zresztą poczytajcie o firmie i samym Stanisławie http://niezaleznatelewizja.pl/tag/stanislaw-szczepaniak/ ): Pani Aneto, z jajka tworzy się nowe życie, które ma kości, oczy, nerwy, pióra, mózg, serce, etc.  Czyli jedząc je wchłaniamy te wszystkie elementy...
Zresztą podobno osobom z silnym oparzeniem skóry podaje się nawet 30 jaj dziennie (lejąc na cholesterol) bo to wpływa korzystnie na odbudowę komórek skóry...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #16 dnia: Października 25, 2015, 09:32:02 am »
Anciu uproszczenie tak, bo każdy rak i jego właściciel inni  :-\
Pewnie, że upraszczają. W sierpniu cyc był czysty, a w grudniu kalafior o średnicy 4,5 cm...

Tylko czasem niekoniecznie czysty, a źle zdiagnozowany. Ja tak miałam; USG i mammografia w maju czyste, ale było coś w węźle, dałam nakłuć w lipcu, a we wrześniu guz już naciekał i się znalazł pod USG. Co prawda nieduży, bo 1,5 cm, ale już dawno był se wyskoczył ze swej skóry do węzłów. Nic tylko to majowe USG było bez łokularów robione, a mammografia nie widziała, bo blisko żeber, to się da zrozumieć. Za mało mi wciągnęli, pomiędzy płyty cyca
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #18 dnia: Października 26, 2015, 04:11:26 pm »
dr Budwig wiedziała, czego zabrania!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #19 dnia: Listopada 02, 2015, 11:31:41 am »
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #20 dnia: Listopada 02, 2015, 02:59:52 pm »
Mnie ostatnio znowu nawiedził kop na"prawdziwe" żarcie...Robię, co mogę, ale powiedzcei, jak nie podziwiać "raw food"-owców, którzy, nawet nie tykają gotowanego?
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat