W drodze do Bystrej miałam przystanek u brata. Kolację jedliśmy w restauracji. Pyszności zamówiłam: kaczka pieczona z kapustą po żydowsku. Próbowałam w domu odtworzyć tę kapustę. Prawie mi się udało. Czerwona kapusta duszona z rodzynkami, śliwką suszoną, podlana wytrawnym winem, doprawiona czosnkiem, majerankiem, itd Kaczki nie miałam, ale z kurczakiem też nieźle smakuje.
Podpierałam się przepisem z netu, trochę zmodyfikowałam
http://www.kuron.com.pl/przepisy/art980.html