Autor Wątek: jedzenie a rak  (Przeczytany 3475 razy)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 28, 2015, 06:29:03 pm »
denerwują mnie tacy ludzie
nie mówię, że nie mają dużo racji, bo mają, ale sory - jak tak wiedzą jak wyleczyć alergię, to czemu jedzcze nobla za swoje odkrycie nie dostali

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 28, 2015, 06:38:41 pm »
na alergiach się nie znam,
i jestem dopiero na pierwszej stronie artykułu, ale z tym zgodzę się na pewno:


"Przyznam się wam, że zrobiłam eksperyment na znajomej, która bierze leki na cukrzycę i nadciśnienie, a lekarz zapowiedział, że niedługo przejdzie na insulinę. Postanowiłam za pomocą żywienia zapobiec temu. Lekarz powiedział jedynie, że to jest skomplikowane, ale możliwe. Dieta, między innymi polegającą na wyeliminowaniu cukru i przetworzonego pieczywa, po dwóch tygodniach doszłyśmy do idealnego poziomu cukru podczas porannego badania. Po dwóch miesiącach dwa leki ma już odstawione.
Moja znajoma spróbowała, bo przestraszyła się postępu choroby. Dużo ludzi jednak wybiera złudną drogę na skróty, czyli tabletkę, dzięki której poziom cukru ma w normie, ale cukrzyca i tak niszczy organizm."


cukier i przetworzone pieczywo (a już na bank to pszenne) to zło  >:D


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 28, 2015, 06:41:03 pm »
ale to wiadomo od dawna i tu hameryki nie odkrywają
z mlekiem i jedzeniem "antyrakowym" sprawa jest dużo bardziej skomplikowana

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #4 dnia: Października 23, 2015, 01:10:34 pm »
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #5 dnia: Października 23, 2015, 04:16:39 pm »
przez cała radioterapię  na czczo, jako pierwszy posiłek, jadałam  jajko na miękko z lekko ściętym białkiem. Tak zaleciła mi radiolog, może coś w tym było!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #6 dnia: Października 23, 2015, 05:36:13 pm »
Ja i bez tego jem (90 % dni w roku) rano jajko na miętko  :)
A radio było o różnych porach, jak czas pracy pozwolił, nawet wtedy nie zastanawiałam się, co przed należy zjeść.
Oj gdybym ja była tak mądra wtedy  ;)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #7 dnia: Października 23, 2015, 05:57:08 pm »
miałam radio zawsze po południu, jajko miałam jadać na czczo  bez dodatkow- chleb, sol itp. i koiecznie bardzo lekko ścięte prawie surowe
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #8 dnia: Października 23, 2015, 10:28:11 pm »
Tylko czy ja to zapamiętam zanim dojdę do fazy radio?...
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #9 dnia: Października 24, 2015, 12:00:53 am »
No to od zaraz jajeczko zapodać i wejdzie w nawyk. mnx
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #10 dnia: Października 24, 2015, 03:15:35 am »
Lulu, według mojej diety wątrobowej można tylko dwa żółtka tygodniowo.
Spróbuję zapamiętać.
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #11 dnia: Października 24, 2015, 09:34:48 am »
betty jeśli jesz je na czczo i bez dodatkow jest inaczej wchłaniane, najbardziej obciąża w połączeniu z węglowodanami- chleb, wtedy cholesterol może się odkładać
samo żółtko to bomba odżywcza dla organizmu
 
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #12 dnia: Października 24, 2015, 10:52:15 am »
W takim razie zacznę co rano wsuwać jedno jajo :)
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #13 dnia: Października 24, 2015, 11:18:01 am »
na miętko dla wątroby chyba jest ok

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: jedzenie a rak
« Odpowiedź #14 dnia: Października 24, 2015, 06:15:33 pm »
Przeczytałam artykuł, z większością się zgadzam, aczkolwiek widzę w nim pewne uproszczenia. Dieta to nie wszystko.
I rozwala mnie zawsze to rozwijanie się raka podawane w latach. Że 20, albo 8, albo ileś_tam. Tak jakby wszystkie te raki były takie same i rosły w takim samym tempie. No sorry, ale choćby na tym forum widać, że tak nie jest.
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)