Rak piersi > Leczenie raka piersi

Strategia walki z rakiem w końcowej fazie przygotowań

(1/2) > >>

b_angel:
  Prace nad pierwszą wersją Strategii Walki z Rakiem w Polsce 2015–2024 weszły w końcową fazę - proces społecznych konsultacji. Rada Projektu Strategii zaprasza wszystkich zainteresowanych do wyrażenia opinii na temat zawartych w niej propozycji. Dokument zostanie zamieszczony na stronie www.walkazrakiem.pl 10 kwietnia o godz. 20.00. Społeczne konsultacje potrwają do 25 maja 2014 roku. Ostateczna wersja dokumentu zostanie przedstawiona pod koniec czerwca 2014 roku.
Głównym celem Strategii Walki z Rakiem w Polsce 2015-2024 jest poprawa populacyjnych wskaźników zachorowalności i umieralności związanej z chorobami nowotworowymi w Polsce oraz jakości życia chorych na nowotwory.
http://www.eonkologia.pl/Strategia-walki-z-rakiem-w-koncowej-fazie-przygotowan,12495.html

b_angel:
http://walkazrakiem.pl/sites/default/files/slajd/pliki_do_pobrania/strategia_walki_z_rakiem_w_polsce_2015-2024._pierwsza_wersja.pdf

madzia_61:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20141218/POWIAT0104/141219300   

ptaszyna:
z tm pakietem onkologicznym to niewypał  :-[
rozmawiałam dzisiaj z moją onkolożką, i teraz pacjent po leczeniu chemio i radio już nie zostaje pod opieką onkologa, tak jak my, tylko wraca do rodzinnego i ten go dalej prowadzi ::)
przecież rodzinny ma limity na leczenie, a badania kosztują  ::((

DanaPar:
Ptaszyno, rodzinny nie ma limitów, sam sobie je stwarza, by mu więcej zostało we własnej kieszeni  :(
A co do kierowania nas do rodzinnej (oczywiście tych, którzy mają ustabilizowany stan, bez podejrzeń o wznowę) nie jest bez sensu. Obędzie kolejek onkologom, na leczenie trudnych przypadków. Dziś, szczególnie u lepszych lekarzy, kocioł i mimo, ze masz numerek, lekarz często wzywany na oddział (tak jest u nas) i duże opóźnienia w przyjmowanych pacjentach. A wśród tych już uznanych za zdrowych, czekają też ciężko chorzy i lekarz nie może im poświęcić odpowiedniej ilości czasu, bo tłum do przyjęcia.
Jestem więc za takim rozwiązaniem. Tylko pytanie po jakim czasie, czy ma to być 5 lat, czy 3. U nas po 10-ciu latach to już chyba nie przyjmują w centrum onkologii.
A przecież, jak będzie coś podejrzanego, to rodzinny skieruje do onka i jeszcze z tego tytułu ma jakieś gratyfikacje, że wykrył.
 

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej