Kochane, pojawiam sie z relacją, czas pędzi i nie wiadomo kiedy zrobił się październik. Badanie próbki, pobranej podczas operacji z węxła chłonnego (nie wycinali go) wykazały mikroprzerzuty, ale wstrzymano się z usuwaniem węzła, lekarz twierdzi, ze to wystarczy na te mikroprzerzuty. Mama miała zaordynowane naświetlania po zagojeniu blizny, zaczeła pod koniec września. Początkowo mialo być w serii 25, dziś lekarz mówił o skróceniu do 15- w sumie nie wiem na jakiej podstawie, musimy o tym z nim koniecznie porozmawiać.
Dzięki Waszym wskazówkom mama pielęgnowała skórę jeszcze przed operacją, to teraz procentuje- ani śladu oparzeń i suchej skóry. Taki drobiazg, a ważny!
Po naświetlaniach ma być hormonoterapia. Niezaleznie lekarz zapowiedział wykonanie badań genetycznych, o ile się zorientowałam w temacie to przy braku mutacji BRC u mamy ja i siostra nie musimy już powtarzać tych badań?
Dziękuję wszystkim za dobre fluidy, bardzo pomogły i mi i mamie!