uwaga...tłumacze
Amorek...nie możesz odejść z różowego...ktoś Cie tam trzyma....a Ty chcesz na fioletowe
dusisz się na różówym...czujesz się jak w klatce......ale musisz się wydostać......bo na fioletowym lepiej
siedzisz tam z jakoms_bratniom_duszom ...(to postac Olka)
dzwonisz...ale to już nie jest Twoja koleżanka...(pamiętaj )
jestęś na fioletowym.....ale wciąż na różówym.....matrix
trza chyba podjąć decyzje
BOskie -Rózo jesteś wielka!!! Muszę przemysleć , coś w tym jest! TYlko ta koleżanka do której dzowniłam to była moja przyjaciółka ze szkoły , która mieszka w Niemczech o 35 lat i mam z nią sporadyczny kontakt!
Chyba powinnam wreszcie do niej dryndnąc !
Różó tłumacz dalej!
Dzis miałam sen tragiczny - byłąm sama w domu, dowiaduję się ,ze zaczyna się wojna mam 20 minut na spakowanie i ucieczkę bo już atakują( kto?
?). Wyciągam rzeczy, nie wiem co spakować, do czego. Samochodem lepiej nie , bo mogą zabrać...takie dylematy. Przypomniało mi się z jakiegoś filmu ,ze najlepiej brać ciepłe rzeczy bo do zimy mogę się gdzies błakąc . A tu rodzinę trzeba spakować, a ich nie ma .Strach! . W końcu idę, czy jedziemy ni to saniami przez sniegi z małą Zuzią .Sadzam ją na nocniku ( zima aż skrzypi:)), szukam leżących ciał ....ktoś jedzie, strach czy to wróg......i chyba się już budzę. Włączam TVN24 , mowią znow o Angelinie , daję upust dziwnym emocjom- ryczę ,zasypiam.Sni mi się Krysia W., cieszymy się ze spotkania. Budzę się -Krysia W. w TVN:) Posłałam jej wyznanie miłości smsem, oddzwoniłą , pogadałyśmy miło!:) To już było w realu!
CHyb aze mna coś nie ten tego???Dr Różo co pani na to???