Dzięki za wszelkie dobre myśli. Operacja sie odbyła. Nawet sprawniej poszło, niż poprzednio. No, ale ja już weteran w temacie
I wypuszczali bez opiekuna, bo szpital zamknięty dla odwiedzających, więc nie musiałam męża fatygować. Sama autkiem wróciłam. Pomogły okulary słoneczne, bo raziło słonko w to operowane oczko. Teraz tylko pilnować, by się nie schylać, nie dźwignąć i zakraplanie: 2 rodzaje 8 x dziennie i trzecie 2 x, łącznie osiemnaście razy/dzień. Na pięty dzień będzie 14/dzień. Zrobiłam sobie tabelkę i odhaczam, by mi się zapomniało.