Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Różności => Zdrowe jedzenie => Zdrowe przepisy => Wątek zaczęty przez: Amor w Lipca 20, 2014, 12:30:14 pm

Tytuł: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 20, 2014, 12:30:14 pm
Upał  ,a ja gotuję od wczoraj ten mocny wywar! Niby zwykły rosół ,ale podobno czyni cuda...
http://www.tlustezycie.pl/2012/08/magiczny-roso.html
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Perła w Lipca 20, 2014, 02:18:24 pm
Chyba mnie zachęciłaś...i to słowo "magiczny" :) Ale Ty to zjesz? Ciekawam :pot:
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 20, 2014, 04:43:06 pm
Własnie jem!:)  zupkę na rozgrzewkę:) A na zewnątrz 32 stC. Pycha! Ugotowałam na korpusie z indyka! Mniam
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Lipca 20, 2014, 04:57:36 pm
 ztx a u mnie burza i P A D A  :oklaski:.Od tazu jest czym oddychać.pozdrawiam
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Perła w Lipca 20, 2014, 05:04:09 pm
No, ale Amorku, Tyś wege! :o
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 20, 2014, 05:17:13 pm
Niby tak, przy Budwigowej...ale rosół zawsze jadłam. Musze się przyznać ,ze ostatnio czasami zjem  kawałek indyka, np. do sałatki. .Z tym ,ze dieta Budwigowej nie zabrania właśnie drobiu szczególnie eko. Muszę powalczyc o dobrą krew , wit.B12  i kolagen !:)
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 20, 2014, 05:54:56 pm
Hm... toż to prawie mój rosół :pot: Zawsze gotuje się u mnie ze 4 godzinki, a jak ostygnie, robi się z niego galareta ;) Ale żeby aż 12/72h? No i z tym octem to ciekawostka ???
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: metka w Lipca 20, 2014, 07:17:28 pm
ale że na samych kościach?  :o ja gotuję na "mięsie" (no, kości też tam są, nie obieram ich przecież, ale nie wyłącznie). też gotujecie tylko na kościach?
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 20, 2014, 07:28:14 pm
Ja tez gotowałam do tej pory  na mięsie, no może była to nózka, skrzydełka, ewentualnie  dodatkowo kawałek rosołowej wołowiny. A tu chodzi by codziennie wypic kubeczek takiego mocnego wywaru na kościach. Myślę ,ze ten mój indyczy korpus jest dobrą alternatywą. Odrobina mięsa tez na nim była.Jutro wam napiszę czy galareta się zrobiła.
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 20, 2014, 07:32:12 pm
Ja przeważnie na korpusach drobiowych (czasem niemal całkiem łysych ;) ) i antrykocie wołowym (a on zazwyczaj wielką kość posiada).
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Basia75 w Lipca 20, 2014, 08:17:13 pm
Na kościach to ja gotuję wywar na zupę,na rosół biorę kilka rodzajów mięsa,najczęściej kurczak,indyk i wołowina i bardzo dużo włoszczyzny,kilka podpieczonych całych cebul i gałązkę maggi.Tez gotuję długo,na maleńkim gazie.
Pierwszy raz słyszę o rosole z kości  ???
Ale może trzeba spróbować - na pierwszy rzut oka mniej kasy na te kości potrzeba ale jak policzyć czas gotowania to gaz też kosztuje więc wyjdzie pewnie na zero  :P
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Sierpnia 13, 2014, 02:46:30 pm
To jest coś takiego (jeśli idzie o korzyści dla organizmu) jak galareta na nóżkach. Dużo ich, tak by nie używać już żelatyny i sama zastyga w formie galaretki. Ten wywar z kości, to to samo. Kwestia nazwy  :)
Tytuł: Odp: Magiczny rosół
Wiadomość wysłana przez: Amor w Sierpnia 13, 2014, 04:39:28 pm
Ja jednak unilam skor i tluszczu dlategomnie najbardziej odpowiada drob .Wieiprzowina odpada.