bo teraz na prawdziwki nie ma się co nastawiać,
Betty dlatego dla mnie cztery prawdziwki, to prawdziwy cud. Mogę mieć wiadro grzybów, ale jak nie ma prawdziwka, to nieudane grzybobranie. A te wczoraj, jakie piękne borowiki, tylko jeden trochę robaczywy, a trzy twardziutkie
W nocy śnią mi się takie miejsca, gdzie sobie rosły...
A a propo rosołu z gąsek. Nigdy nie jadłam, nie zbieram gąsek. Ale za to raz w restauracji w Chorzowie (w parku obok wody) jadłąm przepyszny
rosół z kurkami. Kurki były zamiast makaronu. Było to ponad rok temu, a smak do dziś pamiętam