No właśnie, Keluś, jak Młody /pechowiec
/?
Się napisałam i mi wcięło
W każdym razie nagrywam sobie płytę - taki misz-masz do auta na urlop- i siedzę w muzyce z ubiegłego stulecia
(od Cyndi Lauper, przez Eurythmics, Bon Jovi, Crisa de Burgha, Stinga, Jacksona, AC/DC, R.E.M., aż do... - Boziu, czego tu nie ma!). A że na co dzień za bardzo muzyki nie słucham (poza tą, którą namiętnie puszczają mi nowi sąsiedzi
) to się rozczuliłam i chyba stąd do rana nie wylizę