Wczoraj mnie zasmucił widok uchodźców w Bieszczadach. Jedziemy se busem po zejściu z Wetliny, a tu przy drodze kilkanaście osób z dziećmi!!! Wyglądali na Syryjczyków. Z nimi jeden ze straży. Nasz kierowca mówi : "codziennie już są takie akcje, ooo Jasiek dziś ma dyżur, teraz z nimi pojedzie do Ustrzyk Dolnych na komisariat. Przyjedzie lekarz, żeby zbadać dzieci, potem tłumacz, a potem.." Tu się pojawia znak zapytania.
Dziewczyny, nie byłam gotowa na ten widok, ja się po prostu nie spodziewałam, że to już..Jakoś ciągle mi się wydaje, że to zły sen. Czy nasze media o tym mówią?