To, że soczewki niwelują wadę krótkowzroczności u dzieci/młodzieży słyszałam, dlatego moim zdaniem metoda warta grzechu
Sama noszę soczewki, a że mam -3,5, posiadam jednoogniskowe na tę wadę, a do czytania, komputera, zakładam na te soczewki okulary, plusy.
Tak mi dobrała optometrystka.
Przymierzałam się do soczewek dwuogniskowych, tzn. do chodzenia i do czytania, ale koszt miesięcznych, bo takie kupuję, wynosi ponad 70 zł, a moich jeno 30.
W ten sposób chodzę zbez okularów od kilku lat i latem mogę zakładać zwykłe okularki słoneczne, a zimą nic mi nie paruje w ciepłych pomieszczeniach.
To jest poważny plus soczewek
Natomiast podobajom mi się okularki, zwłaszcza niektóre oprawki.
Moim zdaniem dużo dodają twarzy.
Myślę, np. o takich, jak ma mag i nie wiem, czy, pomimo całej wygody soczewek, w końcu sobie takich nie fundnę. Na razie namówiłam dziecko