Tojka, w Wielkiej Pieniawie byłam ostatnio, poprzednio w Zdrowiu - budynek obok.
W Pieniawie jest odrębna częśc dla amazonek i pokoje z reguły dwuosobowe, kilka jedynek. Mogłam wziąć jedynkę, ale wolę dwójki.
Chyba jedna albo dwie dziewczyny były na innym pietrze. Pokoje są niezbyt duże, ale mi to wystarczało. Z pokoi nie ma ładnego widoku - większość na parking, kilka na park.Ale to naprawdę nie problem, w sumie ciągle biega się na zajęcia, baseny są cudownie blisko - idziesz w szlafroczku z pokoju. Zabiegi wszystkie w obrębie budynku, fajna sala z przyrządami - jak byłam to ciągle pzrybywały nowe. Świetny sprzęt. masażystów mnóstwo, miałam ulubionych, ale w sumie wszyscy fachowi. Wracałyśmy na 22-gą, była kontrola, ale to też nie był dla mnie problem. zarełko - ja wziełam dietę i do tego nie jadłam pieczywa, więc kolezanki bały się, że umrę z głodu
, ale ja się bardzo konsekwentnie odchudzałam, z zajęc wracałam wykończona, bo robiłam wszystko na maksa. Schudłam w ciągu tych 24 dni 4,5 kg
. Basen- są zajecia na basenie, ale ja chodziła poza nimi. są odpłatne, choć ja miałam z pewnych [powodów gratis (dużo by pisać- szefowa pieniawy w ramach przeprosin dała mi kartę VIP
).
JEDZENIE DZIEWCZYNOM NIE WYSTARCZAŁO I dokupiły wyżywienie tzw. komercyjne- chyba ok.8 zł dziennie i wtedy miały wieczorm irano szwedzki bufet i troche lepsze obiady. Lekarz opiekujący się amazonkami - chyba dr Cieślik świetny, mnie juz rozpoznał z poprzedniego pobytu
i przywitał mnie - pani tu wie co jest, prosze powiedzieć jakie chce pani zabiegi
.
bardzo lubiłam hydromasaże w wannie, wzięłam masaż manualny częsciowy, gimnatyka, aquaerobic, boa - to raczej, żeby wypełnic należne godziny, hydromasaż w basenie, przyrządy i już nie pamiętam co jeszcze.
Co do spacerów - cudowny teren, oznaczone ściezki, szlaki.Wybierz się do tzw.Piekiełka, stamtąd dalej do takiego zameczku na szczycie - sprawdzę potem nazwę. Można iść wzgórzami różnistymi ściezkami, mozna dołem. Był tydzień mąż, wiec podjechaliśmy i przeszliśmy piekne szlaki Białe Skały- b.polecam, Skalne Grzyby - tez, ale tu trza dojechac autkiem. Bez auta też się nie nudziłam. na tańce nie chodziłam, bo mnie to słabi - sorki, jesli kogoś urażę.Miałayśmy cudowną paczkę, bylo b. dużo młodych osób i kapitalnie się bawiłyśmy same. jest takie fajne miejsce w piwniczce- piekny wystrój, klimat, przystojni mili kelnerzy, robiący kapitalne drinki
.Też poszperam i podam nazwę,.Zrobiłyśmy sobie tam takie imprezy - dwie - było nas chyba koło 20, muzyka, przygotowali nam za śmieszne pieniądze pyszne jedzonko i same się bawiłyśmy, a picie każda co chciała. Kurczę jak było cudnie.
tojka, koniecznie kup dokładną mapę okolicy, bo naprawdę jest gdzie chodzić. To na razie tyle chaotycznie, jak chcesz to dzwoń, albo tu pytaj.Acha, doktorowi zasugeruj co chcesz, a jak w trakcie ci nie pasi, to mu melduj - zmieni. Chyba nazywał sie dr Cieślik, jest ortopedą, bardzo miły, pozdrów go koniecznie ode mnie- może mnie zapamietał
. Ja bije się z myślami i na razie wymyśliłam, że chyba się jeszcze postaram o to sanatorium z prewencji (niedługo emerytura), hamuje mnie myśl o dziewczynkach w drodze. MARZĘ o Polanicy!