Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Kawiarenka => Przeczytane w necie => Wątek zaczęty przez: renifer w Czerwca 20, 2016, 12:38:45 pm
-
Tytuł artykułu średni, ale dalej jest o tym, że kawa może zwiększać skuteczność Tamoksifenu.
Hurra! Ja tam wierzę szwedzkim naukowcom ;)
http://joemonster.org/art/36488/Czy_kawa_zmniejsza_piersi_ (http://joemonster.org/art/36488/Czy_kawa_zmniejsza_piersi_)
-
a miałam robić odwyk
no to nie robię ;)
-
A ja będę musiała zacząć ją pić ::(( nie lubię , buu, jakieś sposoby na oswojenie się z kawką ? :D
-
Tak, kontakt ze mną >:D Już trzy osoby nauczyłam kawę pić, a nie piły wcześniej wcale. Jedną z nich jest mój chłop :)
-
W czasie chemii wylazlo mi nadciśnienie, wtedy odstawilam kawę.
Ale raz na tydzień tak mi się jej chce, że piję.
Widać organizm się domaga, wie co dobre :)
-
Tak, kontakt ze mną >:D Już trzy osoby nauczyłam kawę pić, a nie piły wcześniej wcale. Jedną z nich jest mój chłop :)
Reniferku, dobra nauczycielka z Ciebie :D >:D Oddam Ci się również hehe ( w naukę ) :):)
-
Reniferku, dobra nauczycielka z Ciebie :D >:D Oddam Ci się również hehe ( w naukę ) :):)
Nie wiem, co na to mój M. i Twój W., ale zapraszam (na kawę) ;)
-
Toś mnie przekonała :D A panowie no cóż ;) zostanie im mecz ;)
-
W czasie chemii wylazlo mi nadciśnienie, wtedy odstawilam kawę.
Ale raz na tydzień tak mi się jej chce, że piję.
Widać organizm się domaga, wie co dobre :)
kiedyś się zniżyłam nawet do picia bezkofeinowej, jak stwierdziłam że z normalną przesadzam, a organizm domagał się smaku kawy
ale smakowo to nigdy nie będzie to samo, poza tym trzeba uważać, bo kawa jest odkofeinowywana różnymi sposobami, nieraz jakimiś paskudnymi chemikaliami, ja kupiłam rzekomo taką bezpieczną, ale smak ... no lepsza dużo niż zbożówka albo woseba :P ale gorsza niż średnioniskopółkowa normalna kawa ;)
-
Jak dla mnie rewelacja. Bez kawy nie umiem zacząć dnia. Mimo nadciśnienia. Z resztą mój doktor twierdzi, że dopiero kilka kaw realnie je podwyższa
-
Herbaty (nie myślę o ziółkach, czy siuśkach) też pobudzają
-
Herbaty (nie myślę o ziółkach, czy siuśkach) też pobudzają
nie kogoś kto idzie spać po podwójnym espresso z guaraną :P
-
Herbaty (nie myślę o ziółkach, czy siuśkach) też pobudzają
W szczególności czerwone herbaty, ale też przeciągnięta, mocna zielona daje z rana kopa :D
-
Jak dla mnie rewelacja. Bez kawy nie umiem zacząć dnia. Mimo nadciśnienia. Z resztą mój doktor twierdzi, że dopiero kilka kaw realnie je podwyższa
Ale tak nie smakują ;D Chociaż ostatnio kupiłam cudowną herbatkę, soursop się nazywa, pachnie uroczo i smakuje też. Dla amatorów aromatycznych przypraw i w ogóle zapachów w kuchni, polecam. (Mój małż mniej zachwycony, bo perfum nie pija, prawdę mówiąc herbaty też)
-
A to powód dla którego na nią się zdecydowałam (działanie) http://www.lyczekherbaty.pl/home/15-hyson-herbata-zielona-sour-sop-100g.html
-
Uwielbiam dobrą kawkę rano :) Mój organizm się jej domaga mnx Dla mnie to super wieści. Tylko trochę mnie martwi osteoporoza, ale jedną dziennie, więcej nie pijam.
-
kawa nie przyspiesza osteoporozy jak uzupełnia się wapn i przede wszystkim ćwiczy - trzeba obciążać kosci- wtedy stymuluje się wytwarzanie osteobalastow ( komórek kosci zbudowanych m.in z wapnia)
-
a to coś nowego na temat kawy rozpuszczalnej:
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/czy-kawa-rozpuszczalna-jest-szkodliwa-dla-zdrowia_43835.html (http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/czy-kawa-rozpuszczalna-jest-szkodliwa-dla-zdrowia_43835.html)
-
rozpuszczalna to zuo, ostatnio wogle mi nie wchodzi, próbowałam czasem w pracy się napić, po jednym łyku lądowała w zlewie
nie wierze, że w czymkolwiek może być lepsza od naturalnej, świeżo zmielonej, zaparzonej w ekspresie, a przeciwutleniacze są przereklamowane ;)
-
Iiii tam, o szkodliwości jakiejkolwiek kawy nawet nie otwieram linki ;) Odkąd mam ekspres to też wolę, ale w robocie wyjścia ni mam i do mrożonej rozpustna tyż jest ok :D
-
ale hamaczku to nie jest o szkodliwości,
to o szkodliwości_nie_aż_takiej_jak_dotąd_myślano kawy rozpuszczalnej :)
-
A! To całe szczęście :oklaski: No - i już nie muszę czytać, mogę pić spokojnie :))
-
na wszelki wypadek też nie przeczytam, cobym sobie rano wypiła bez wyrzutów sumienia - nawet jeśli napisali, że szkodzi 'nie aż tak' O0
-
jak dla mnie mogą pisać co se chcą, nie wyobrażam sobie ranka i dnia bez 2-3 kaw i na dodatek najzwyklejszych zalewajek ze świeżo zmielonej kawci mnx
-
ja se przeczytałam i od razu mi lepiej/zdrowiej/i wogole
bo ja rozpuszczalną piję mnx
-
no i dlatego też i ja to wkleiłam - bo już zaczynałam się łamać z tą rozpuszczalną 8)
-
rozpuszczalną pijałam do momentu diety bezglutenowej :(
-
a właśnie, bo rozpuszczalną fałszują dosypując zbożówki !!
-
raz szkodliwa , raz pozytywna, jak zyć ;D
to tak jak masło było bee, bo margaryna lepsza, jajka podnoszą cholesterola a obecnie dietetyce mówią,ze jak jaja od szczęsliwych kur to nawet do 10 szt tygodniowo, bo mają wit. D.Sklepowe zero wartości.
Już mozna oszalec:)
-
sklepowe jajka są pełnowartościowe, jeno ze względów etycznych można kupować jedynki czy zerówki; w onych może byč dużo syfu, bo wolna kurka je co jej się podoba, także syfy jakieś
także tego, nie dajmy się propagandzie, jak rozpuszczona kawa komu smakuje, niech pije (tylko niech mnie nie czestuje ;P)
-
A w sprawie jajek - takie cuda znacie - http://wawalove.pl/Zlote-jaja-przy-Hali-Mirowskiej-Kosztuja-nawet-20-zl-za-sztuke-a23465 (http://wawalove.pl/Zlote-jaja-przy-Hali-Mirowskiej-Kosztuja-nawet-20-zl-za-sztuke-a23465) ;D
jak rozpuszczona kawa komu smakuje, niech pije (tylko niech mnie nie czestuje ;P)
o to to C:-)
-
I jeszcze jedne prozdrowotne właściwości kawy :) chyba naprawdę , zacznę ją pić ;) http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1665094,1,who-kawa-moze-chronic-przed-rakiem-chyba-ze-jest-goraca.read
-
tak kupiłam te niby z wolnego chowu a jedząc jajecznice miałam wrażenie ,że jem rybę:) ostatnio mówili ,żeby nie jeśc jajek z Malopolski tylko z pólnocy Polski:)
-
Nie dajmy się zwariować ;)
Tracimy czas na rozpatrywanie, lepiej przeznaczyć go na satysfakcjonujące nas chwile, choćby z przyjaciółmi, książką, czy na rekreację
A reklamiarze tylko zacierają ręce, jak choćby z tą lewoskrętną wit. C
A człek głupi i wsio chwyta, by zrobić, co w jego mocy, by być zdrowszym
Jakoś nie widzę różnicy, by Ci lepiej ekologicznie odżywiający się ludzie, byli zdrowsi od tych którzy jedzeniu nie poświęcają wiele uwag, jak choćby pani Czubaszek
A kawę rozpuszczalną uwielbiam w tiramizu. Oj dawno nie robiłam. Wszystko przez to, ze tak straszycie cukrem >:D
-
Dana , no nie daj się zwariować- używaj cukru jeśli tylko tego pragniesz! ;D zły przykład -( pani Czubaszek nie żyje , świec Panie ...)
niech tam sobie każdy jada co mu zoładek podpowiada - nawet mi się rymnęło :D
-
Naturalnie Amorku :-*
Panią Czubaszek dałam za przykład, bo przy jej parówkowej diecie, jedzenia byle jak (jak pisze zupełnie nie przywiązywała do tego wagi) i do tego alkohol i ćmiki, to nie jeden by nie dożył pięćdziesiątki, gdyby te wszystkie prozdrowotne nawoływania do odpowiedniego odżywiania się były wyznacznikiem długości życia.
Ona do ostatniego dnia pracowała i sobie dobrze po siedemdziesiątce odeszła.
-
Na pewno nie ma złotych środków i pewników. Pani ta tez chyba raka nie miała- a papierosow paliła tony. ( może poczucie humoru ja chroniło ? :))
Nie wiemy komu pisane końskie zdrowie , a komu zaszkodzi byle co. Sa ludzie nie do zdarcia, są tez delikatesy , którym złe geny potrafią nieżle powyrabiac w organizmie. Mając za sobą śmiertelna chorobę i cięzkie leczenie JA wolę troszkę pouważac i patrzeć na to co jem .( wczoraj zjadłam tłuste niezdrowe lody :)) Co nie oznacza, ze wcale nie jadam słodyczy , szukam jednak tego co wg lekarskich i naukowych zaleceń zdrowsze i nam sprzyjające. Najważniejsze to jednak odżywianie bez przymusu i unieszczęśliwiania się . i tak wszyscy umrzemy- to jedyny pewnik.
-
Amen