A gdybym tak jakimś cudem
osiągnęła jakiś stopień wtajemniczenia...to wiem, że kilka z Was z przyjemnością by se po mnie zaczęło skakać. I to mnie trochę zasmuca...koleżanki
Czasem białe jest po prostu białe, a co ja zrobię, że komuś to nie odpowiada?
Bo różo, chyba Ci nie pasuje, że stwierdzam jedynie FAKT, że przy terapii cukrzycowej , żeby doszło do wyzdrowienia, trzeba się zajebiście wysilić? To tak banalne, że aż żal dupę ściska, ale widać jakieś za bardzo mega jaśnie wtajemniczone, co nie? .
A na depresję jest bardzo dobry dziurawiec...tylko ten na alkoholu. Bo akurat to zioło tak najlepiej działa.
Kurwa...żadna z Was nie płynie czasem pod prąd?!