A ja dziś miałam rozmowę z policją miejską.Podjechałam pod blok u mamy,żeby ją zabrać do siebie .Schodzimy do samochodu a panowie już na mnie czekają.Podobno usłużni sąsiedi meldują ,że nagminnie parkuje godzinami pod blokiem.Sam policjant stwierdził ,że mam bardzo dużo sympatyków w tym miejscu.Porozmawialiśmy ( miło )i stwierdzili ,że jasna sprawa ,gdy zabieram niedowidzącą 85 letnią matkę mogę podjechać bez problemu.Niestety zawiść ludzka nie zna granic.