Witam, troszkę mnie nie było. Wiecie psycha mi szwankowała no i oczywiście czasu zabrakło na pisanie
.
Przeglądam dziennie wpisy i jestem na bieżąco, powiedzmy.
Oczywiście na kontroli u lekarza prowadzącego byłam no i żadnych badań robić nie muszę (a wydaje mi się że powinnam). Stolicę też zaliczyłam i tam przebadano mi krew szczegółowo. Tak więc scyntygrafi też nie miałam.
TK narazie też nie trzeba, organizm musi odpocząć po chemii i radio. Nie wiem czy to dobrze czy nie ale narazie muszę odpocząć od lekarzy.
I jak tu się nie stresować.
Skóra po naświetleniach już zlazła, jak z węża
.
Dzieciaki do szkoły i przedszkola chodzą a w domu robota zawsze się znajdzie. Na dworze zimno więc siedzenie w domu mi odpowiada.