Różności > Hobby

Odchudzamy się razem:) Skutecznie!!!

(1/194) > >>

Perła:
Zacznę ten wątek, ale nie będę żadną moderatorką...ok? Grunt, to motywacja i samo dziś (z onetu) w oczy mi to wpadło:
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zobacz-niezwykla-i-inspirujaca-metamorfoze-malzonkow/c4bl9

danuta:
Perło, cieszę się, że założyłaś :), może w kupie bardziej się zmobilizujemy i damy radę :0ulan:

Perła:
No dobra, dziś się zupa przelała...75 kg na wadze przy wzroście 165cm...Jak dla mnie 10 kilo do zwalenia. Jeszcze nigdy, nigdy nie dobiłam do piątki za siódemką. Zaczęłam dzień od wypicia szklanki wody z octem jabłkowym (można z cytryną...i lepiej usta potem przepłukać), a następnie zrobiłam 16 cykli powitania słońca. Ostatnio nie mam pałeru do katowania się z trenerkami (płyty),więc to powitanie załatwia mi wszystko. Jest przećwiczone w ciele to, co trzeba... Dam linka do dosyć prostego cyklu, który robię w szybszym tempie i wtedy oddychanie jest, jak ta lala. Oczywiście moje asany wyglądają b. chu...wo, bo jestem totalnie nierozciągnięta. No i w końcu gruba, co nie?
http://www.youtube.com/watch?v=HM1antrxRY0
Potem była kawa z razowym z miodem, a zaraz robię nasz błonnik >:D   

hamak:
"Nasz błonnik" - proszę o rozjaśnienie :)

Perła:
Odsyłam do działu "Zdrowie i uroda". Hehe, nieźle zabrzmiało, co nie? Właśnie, pojawia problem...tu popisujemy się swoimi sposobami np.ogólnymi? A jedzeniowe wsadzamy do kulinarnego? Czy jak?
Ciocia dobra rada cd: Pijemy totalnie wodę...zwłaszcza w takie upały, jak dziś. Znalazłam przepis na coś takiego: Woda, ogórek, cytryna, mięta, miód. Detoksyzuje, odświeża, odchudza...Dokładne proporcje chyba nie są jakieś super ważne. A więc dużo wody, pamiętamy o "mocnym" brzuchu (chodzimy na wciągniętym) i jak tylko se przypomnimy kontrujemy pośladki. Te trzy zalecenia podobno ruszą nawet tych, co nie chcą ćwiczyć :0ulan:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej