To z okazji urodzin Sasky...sałatka z brokułem. Nowa , świecka tradycja. I widzę, żem najbardziej aktywna w tym wątku, ale to moja ulubiona sałatka, fakt.
I fakt, że ona nie wychodzi od razu tak perfekcyjna , jak Sasky ... Musiałam ją trochę przećwiczyć. Bo a to jogurt nie taki, a to za mało "przeżarta", a to czosnku pożałowałam... Dziś się przyłożę.