Pęcherz może i cos ma, kto wie, bo ostatnio troche chłodniej a mi sie nie chciało grzac wody do kapieli. Ale jesli nawet to raczej nic bardzo namnozonego, bo absolutnie żadnych dolegliwości nie odczuwam, nie boli, nie piecze, siuśki żółciutkie, bez zapachu. Ale może na wszelki wypadek poprosze kolegę, żeby mi jutro cystone kupił. na pewno nie zaszkodzi
Moja melisę zjadły gasiennice
a herbatka "kojaca" z miejscowego marketu dziala na mnie jak płachta na byka, spac po niej nie mogę