i ode mnie gratulacje i serdeczności!
Amorowym i Danusinym maluchom
Aniołowi - za 17 roków, 20 rocznic, 2 tydnie spokoju i wypasione żarełko
Mirusi - za rocznicę prawie_okrągłą i kolejnych następnych wielu
koniś Wam!
a Róży i Basi przypominam, że w Waszej upragnionej głuszy siedzi obecnie Perła... (którą niniejszym pozdrawiam
)
a to jest wątek "co mnie ucieszyło"? bo już ze zmęczenia nie kontaktuję... sprawdziłam, tak. to napiszę, że ucieszyło mnie przeogromnie, że zeszła mi farba zez włosów (tych najgórniejszych). po tym malowaniu sufitowym wyglądałam jakbym miała łupież - cały łeb w białe kropki... sprawdzam sobie pobliskie fryzjery - chyba przejdę się w tygodniu na umycie i rozczesanie... pomimo odżywki_z_perłą_do_włosów_długich i maseczki_wax nadal mam skołtunione siano... coś podobnego, jak w K mi się zrobiło... cudem, wysiłkiem i odżywką_zbez_spłukiwania rozczesałam, ale efekt sianowatości utrzymuje się w dalszym ciągu... nooo jeszcze mogę zaczekać trochę i będę miała naturalne dredy
a poza tym wszystko inne też mnie cieszy. fajny mam kolor w kuchni, ubikacja wysprzątana (kafelki to już na Boże_Narodzenie będę miała umyte
), łazienka prawie_prawie. jak się czysto i jasno zrobiło... meciątka u Babci, a ja zaraz się wykąpię i polezę spać, bo już nic mi się nie chce... i prześpię calusieńką noc - bez wstawania bo gorączka/katar/kaszel/złe sny/siku/kakałko/za zimno/za ciepło czy cokolwiek innego
raz na jakiś czas taki luksus człowiekowi potrzebny