żeby ci się chciało !!:) Anciu to życie jest , trzeba wszystkiego smakować czyli skup się na dobrym jedzonku i potańcz dla zdrowia
taaa przy disco polo :/ niestety taka jest rzeczywistość polskich wesel się Anci nie dziwię, żeby kicać przy jakiejkolwiek popularnej muzyce muszę się narąbać we trzy dupy, a żeby kicać przy disco polo to chyba nie ma takiej ilości %%%
i tu się można pomylić ! już na moim weselu było wielkie zaskoczenie, bo tata "załatwił" nam zespół chłopcow z wojska
jak zaczęli od doskonałego wykonania Samby pati Santany to wszystkim szczęki opadły:)
i całe wesele to była niesamowita muza, a my wtedy, młodzi ( całe nasze towarzystwo) mocno się bawiliśmy i muzyka towarzyszła nam od rana do nocy. Solista na dodatek śpiewał podobnie jak oryginał ( w zależności od utworu) . Może starzy woleliby wtedy inną muzykę, ale młodzież była zachwycona. U Zuzi była świetna zabawa( tamten wodzirej ma zamówienia na 2 lat do przodu i taki jest podstawa dobrej zabawy na weselu), muzyka głównie taka jaką młodzi wybrali czyli ta na topie, ja nawet miałam Czesława i jego "Maszynkę do świerkania", a nasze stare ,zwariowane towarzystwo( te także z naszego wesela) odtańczyło albo odskakało wzbudzając entuzjazm Anarchię z filmu 39 i pół
. Osobiście nie przepadam za zespołami na weselach bo te często grają beznadziejnie, ale i zaliczyłam wesele, gdzie grał zespół z Akademii Muzycznej i byli rewelacyjni . Zresztą zdobyłam wtedy jakąs nagrodę za szalone odtańczczenie Everybody Needs Some..
aqulia masz wyrażnie zbyt małe i na dodatek złe doświadczenia.
Brawo Anciu - tak trzymaj! Zyć to też bawić się , smiać, tańczyć,a nie marudzić i zrzędzić