odkąd mam dzieci, w ogóle nie czuję potrzeby świętowania sylwestra
wolę być w domu z nimi
dzisiaj będzie dzień jak co dzień - poza może oglądaniem fajerwerków puszczanych na placu, które z okna u Matiego doskonale widać
chociaż szczerze wątpię, czy JA będę je oglądać, bo o północy to zwykle już na drugim boku pochrapuję
wypiję sobie piwko, może dwa lub więcej;)
Pan Mąż dostanie bezalkoholowe piwko karmelowe, które mu wolno