nie to że nie lubię, po prostu przy zalecanym spożyciu soli nie ma znaczenia jaką spożywamy, byleby była spożywcza, a nie drogowa, bo tych mikroelementów i tak będzie mało; nie ma sensu przepłacać, żadnych korzyści zdrowotnych nam to nie da ; co chwila pojawia się na rynku jakiś cud z dalekich krajów, zazwyczaj nieproporcjonalnie drogi do rzeczywistej wartości, przereklamowany, a ludzie to łykają... też kiedyś byłam podatna na te cuda niewidy; zresztą ja lubię nowe smaki, nie lubię tylko tej ściemy; np. olej koksowy to spoko tłuszcz dla wegan zwłaszcza, ale nic cudownego w nim nie ma, tak samo chia - można szamać, tak jak inne nasiona, ale to też żaden cud