Kto ma tak jak ja > Macierzyństwo a rak

Macierzyństwo i rak piersi

(1/6) > >>

Ewa:
Ja dowiedziałam się że mam gada kiedy moja najmłodsza kruszynka miała 6 miesięcy. Syn miał 5 lat i 8 osiem miesięcy. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Jestem jedynaczką, mama moja jest jedynaczką, mój mąż jedynak i jeszcze jego mamę znaleźliśmy matrwą jak byłam w piatym miesiącu ciąży. Ojciec jego zmarł już dawno także z Nika pomocy. Największy mój koszmar to, to że nie wiedziałam kto będzie chował moje dzieci?? ale cóż teraz wiem że jak najdłużej ja. Kiedyś prosiłam Boga aby czas leciał trochę wolniej bo się starzałam, teraz proszę aby szybciej bo ja nadal jestem zdrowa i dzieci są coraz starsze i jakoś tak leci. Mam nadzieję że może jakieś (mam wyliczone) 25 lat.......Mateusz będzie już mężczyzna po trzydziestce a bubcia będzie już dorosłą panną. Może matką???? I to jest na dzień dzisiejszy mój cel.

mag:
Ewo, metko, ja niby miałam stare dziecko jak zachorowałam - 9 letnie - ale doskonale rozumiem Wasze uczucia!
teraz moja dorosła córka ma już 22 lat - zleciało - czego i Wam życzę!

DanaPar:
Ewuniu, zleci, ani się nie obejrzysz, a będziesz wnuki niańczyć.  :)
Ja co prawda nie o dzieciach, bo gdy zachorowałam, to były dorosłe. Rok po chemii miałam ich śluby (lipiec syn, październik córka).
A dziś mam piątkę wnuków i też czekam najpierw na komunię, a potem mam zamiar bawić się na ich weselach (no może już nie śmigać, bo będę szacowną panią po osiemdziesiątce).
Ewuniu, naprawdę bardzo się cieszę, że tu do nas dołączyłaś ztx

metka:

--- Cytat: Ewa w Maja 23, 2013, 08:16:34 pm ---Największy mój koszmar to, to że nie wiedziałam kto będzie chował moje dzieci?? ale cóż teraz wiem że jak najdłużej ja.
--- Koniec cytatu ---

oj, jak ja Cię rozumiem. do szpiku kości. każdą komórką. to był największy horror. nie leczenie. tylko "co z dziećmi"


pees. bo się jeszcze tu nie dopisałam. moja druga ciąża była z dodatkiem skorupiaka. na szczęście wyniki biopsji wyszły (fałszywie) dobre - bo bym chyba zwariowała. ale po porodzie powtórka badań i już nie było tak miło. starsza miała wtedy 2 lata.

DanaPar:
Metko przytulam i bardzo współczuję. Terapie to pikuś, w porównaniu z ewentualnością, że mogłoby nie wystarczyć sił na wychowanie swoich pociech :(

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej