Byłam dziś u pani dr od rehabilitacji. Czas powtórzyć zabiegi, bo z ręką coraz gorzej :-(
Widzę, że ramię po stronie operowanej niżej niż po zdrowej. I bark bardziej do przodu przechylony. W ostatnich dniach ręka dokuczała mocno i mocno puchła (jeszcze nigdy tak bardzo). Dzisiaj w sumie ok, a i tak wyszło, że 3,5 cm grubsza od tej po stronie z węzełkami. No i 30 marca rozpoczynam zabiegi. I żal mi z tego powodu, bo 24 marca musze być na wizycie lekarskiej (wtedy ustalane zabiegi). Data nieprzesuwalna. A miałśmy w babskim gronie wylecieć sobie na tydzień w ciepłe kraje. Miał być Cypr. Albo Espana... Bo 23 marca jedna z kobietek ma urodziny i tradycyjnie nie spędza ich w domu. A tak....to ch...bomki strzeliła. Ale ręka ważna rzecz.... Buuuuu....