"Magda, miłość i rak", to inna bajka. W tym dokumencie jest jakaś prawda. Jakaś...bo rozmawiałam z Magdą i scena, że Bartek wie, jaką chemię brała, to trochę tego...Natomiast fabuła podobno słabiutka.
Mag...to chyba muszę se poczytać te recenzje na fejsie..Szkoda, że nie mogę zabrać głosu, no bo dopóki nie obejrzę...a chyba nie obejrzę.