Noooo...
Cieszę się, jak dziecko, bo nigdy nie byłam tych okolicach! Raz w dzieciństwie w Szczecinie, to się nie liczy...Więc mam takie uczucie, jakbym jechała na wycieczkę zagraniczną! Zobaczcie... jeżdżę, jak szalona. W ogóle nie ma mnie w te wakacje w Łodzi. Plenery, to cudowny wynalazek, płacisz obrazem (lub dwoma) za turnus i korzystasz z życia. Można?
A jeszcze czeka mnie CHYBA tygodniowy wypad na Chorwację...no i Bieszczady tęsknią