Perła ,muszę zameldowac , że dziś miałam bliskie spotkania się z rehabilitanto - trenerem !:) i szykuje mi się wycisk. Dzis mnie obmacał, powykręcał, pomęczył, posprawdzał i zadecydowaliśmy , że idziemy w zamianę tłuszczu na mięsnie( pytał czy zależy mi na stracie wagi , ale ja nie chcę ) i przygotowujemy się do sezonu narciarskiego. Jak to będzie dokładnie wyglądać jeszcze nie wiem, w przyszłym tygodniu mam trening ( cholera tylko skleroza, nie pamiętam kiedy dokładnie:)).( będę tez dostawac zadanie do domu , spoko , jestem ambitny zadaniowiec ).Mam mieć tez kilka razy masaż k. szyjnego , ale osobno, innego dnia. . Napalona jestem na trening , mam też zalecone jesc więcej białka ( już pasztet piekę z soczewicą i cieciorką) . Idę tez na pełny gaz- w środę o 9 mam basen, a w czwartek o 7!! w piątek tai chi ,w poniedziałki gimnastykę na UTW. Plany piękne, oby mi nic ich nie zepsuło. Jeszcze mi obiecał , że wrócę na tenis!!!
( już dawno przestałam o tym marzyc) No to Perła- razem do boju!:)
Pewnie dostanę zapytania o cenę, no niestety za indywidualne zajęcia się płaci. Dzis miałam za darmo, potem mam płacić 40 zł razem z masażem! Myślę, że to cena dla mnie bo to syn mojej koleżanki:) a i Olek już z nim pracuje drugi rok.