Jest czwarta rano, ptaki śpiewają. My z Arabami imprezujemy, bo jutro (a raczej dziś) zaczynamy robotę dopiero o 19 stej. Jest coraz fajniej. Ja chyba mam ograne najliczniejsze grupy statystów, więc teraz już na luziku. Oj, będzie płacz na finale, bo widzę, że zacieśniamy znajomości, a i ze trzy pary się sparowały. W tym filmie graja podobno mega gwiazdy...cóż, nie czujemy tego, bo jak mamy czuć? Nikt nie ogląda arabskiego kina...raczej. Kobity są tak "zrobione", że są totalnie poza wiekiem. Podejrzewamy, że sześćdziesiątki, udają młódki. Od jednej aktorki dostałyśmy receptę na super cerę : nalała sobie na dłoń glicerynę, dodała trochę soku z cytryny i wmasowała to w twarz. Na pewno to w domu sprawdzę. Gliceryna jest do kupienia w aptece, (ja mam litrową butlę z hurtowni chemicznej). No...to lecę spać, najwyższa pora