Autor Wątek: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)  (Przeczytany 9146 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 16, 2013, 09:37:39 pm »
I na mnie przyszedł czas. Dziś kupiłam śliwki. Jutro będę kręcić ;)

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 17, 2013, 10:25:52 pm »
kupiłam dziś młodym truskawki i maliny. drogie jak nie wiem, ale cóż - niech dzieci jedzą, niedługo i tak końcówka i na świeże trza będzie czekać do przyszłego roku. taaaa... dzieci zjadły. po kilka sztuk (mamuś, ja teraz nie mam czasu, muszę się bawić)... jak zostawię do jutra, to wyrzucę, nie wyglądają zbyt 'stabilnie'... no to wzienam i zrobiłam ciacho. wygrzewa się w piekarniku, a ja idę się wygrzewać do wanny. jakieś luźniejsze mi wyszło tą razą. oby nie zakalec  ::((
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 17, 2013, 10:28:32 pm »
Ja ze swoim przedobrzylam. Za dużo śliwek włożyłam i było mokre w środku. Wyjęłam, przerzuciłam górą do dołu i zapiekłam raz jeszcze  >:D
Mniam...  mnx

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 17, 2013, 10:48:26 pm »
Ciasto po ukręceniu jest dość luźne! Dlatego chyba lepiej zalewac owoce . Ja dziś jednak wkładałm weń śliwki   i wyszło superowo. Ja kocham jak jest dużo owocow ,a mało ciasta. TYlko oczywiście to porcja na mniejszą blaszkę lub tortownicę!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 23, 2013, 08:29:25 am »
Amorku, jaką dajesz mąkę do tego ciasta  ??? pszenną tortową, czy zwykłą pszenną?
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 23, 2013, 04:02:56 pm »
Co mam to daję! :) Nawet razową pszenną - lubleską! :)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 24, 2013, 08:56:07 pm »
zrobiłam dzisiaj z borówkami, ale mi prawie wcale nie urosło  :(
piekłam na blaszce 29 x 24, owoce zalałam ciastem i po upieczeniu trudno było kroić na kawałki, bo borówki przykleiły się do blachy... chyba coś zrobiłam źle  :-\
Amorku, czy po ubiciu białek z cukrem, gdy dodajesz resztę składników mieszasz je warzechą, czy ubijasz wolno mikserem?
czy wsypujesz/wlewasz je wszystkie naraz, czy stopniowo?

"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 24, 2013, 09:15:06 pm »
Ja nie tylkobiałka ,ale i całę jajak ubijam do białości , a potem dodaję resztę składnikow.( wszystko od razu) I mieszam mikserem!!! I czemu przykleiy się owoce do blachy??? Wiesz,ja zawsze używam papieru do ciasta. Borówki sa lekkie ,mogłas wrzucić na ciasto! Nie wiem dlaczego  nie wyszło. Bo i blacha odpowiednia. Ciasto nie jest zbyt wysokie ,ale niewątpliwie rosnie. A spróbuj tak jak w oryginale z jabłkami na dnie!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 24, 2013, 09:53:25 pm »
ubiłam całe jaja, tylko że ja najpierw ubijam białka, a potem dodaję żółtka (wydaję mi się, że szybciej mam odpowiednio ubite  :P)
i tak jak Ty po dodaniu reszty składników wymieszałam je mikserem, ale nie dałam papieru do pieczenia, tylko posmarowałam masłem i posypałam tartą bułką i widać to był błąd...
spróbuję jeszcze, bo i tak było dobre, bratowa zjadła trzy kawałki  :D
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpnia 24, 2013, 09:59:30 pm »
Jeśli chodzi o dodawanie żołtek do ubitej piany to bym się bała. Raczej utarłabym najpierw zółtka z cukrem , dodała inne składniki ,a potem ubiła pianę  i połączyła delikatnie całośc! :P
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpnia 24, 2013, 10:05:04 pm »
a ja tak robię od dłuższego czasu przy okazji różnych wypieków i nic się nie dzieje  :P
moja mama ubija całe jaja i nie ma różnicy, dokładnie ta sama konsystencja po ubiciu
ale jak będę następnym razem robić to ciasto, to ubiję od razu całe  :)
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline debora48

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 233
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpnia 25, 2013, 03:42:42 pm »
Amorku, aktualnie zajadam się niby szarlotką wg twojego przepisu,  ciasto wyszło trochę za rzadkie to sypnęłam trochę mąki.... na wylane ciasto wcisnęłam plastry jabłka /antonówka/, po upieczeniu posypałam cukrem pudrem, pychotka mnx......tak łatwy sposób, że zrobiłam to jedną ręką, bo druga boli po złamaniu.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #27 dnia: Września 06, 2013, 10:26:12 pm »
A ja dziś udoskonaliłam moje ciasto. Najpierw na blachę wyłożoną papierem położyłam przekrojone sliwki ,srodkiem w doł. Dałam pare płatkow masła i polałam syropem z agawy. Ubiłam pianę! Utarłam zółtka i jedno jajo z ksylitolem!! zamiast cukru. Dodałam mleko ,przesianą mąkę z proszkiem, olej. Utarłąm i na koniec lekko wymieszałam z pianą. Wylałam na śliwki i piekłam 50 min w 180 st. Po wystudzeniu przewróciłam na drugą strone - wyszło bosko, jak wspaniały lekki biszkopt ! Polecam
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #28 dnia: Września 07, 2013, 04:02:21 pm »
mam śliwki
pomyśle, może mi się zachce zrobić
bo wygląda na to, że i tuman kuchenny se spokojnie poradzi z tym ciastem  ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Prościutenkie szybciutenkie ciasto Amory:)
« Odpowiedź #29 dnia: Września 10, 2013, 07:38:48 pm »
bo wygląda na to, że i tuman kuchenny se spokojnie poradzi z tym ciastem  ;)

no ja sobie poradziłam dzisiaj trzeci raz. wersja z utartymi japkami tyż  mnx
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/