A mi się ryplo... Komputerek zasadniczo odmówił mi współpracy
Moge tylko pisać z telefonu, co męczące okropnie jest
Jutro oddaje go znowu do serwisu, może zaradza? Daj boszeee...
Czyli na razie zdjęć nie ma; w dalszym ciagu sobie siedzą w aparacie
A ja w ramach ciagu dalszego urlopu zarzadzilam sprzątanie w szafach; ale się dzieje
Znalazłam kilka ciuchów sprzed ery rozmiaru 44
Na razie sobie na nie patrzę. Może od jutra podejmę działania mające na celu wygonienie tych kalorii co się w mojej szafie zalegly
... Zobaczymy..