Basiu, "nasza ukochana sąsiadka" uznała, że skoro z naszego domu dym nie leci to .... na bank kradniemy prąd! I nasłała na nas ZEORK, aby sprawdzili. Zresztą, kto już u nas nie był na kontroli... Łaącznie z urzędem skarbowym (na bank mają nieopodatkowane dochody, bo zmieniają co roku samochód), dzielnicowym (w tak dużym domu na bank uprawiają konopie), strażą miejską (szambo na drogę leją), wodociągami (powód ten sam). I co? I nic. Nawet psia miała swój numerek i była co roku szczepiona.