Tojka, dobrze, że działasz, ale też racja, że jak w nocy Cię dopadło, to karetka może więcej - czasem "doraźnie" może uratować przed udarem, zawałem. No chyba, że czułaś, że nie jest aż tak. Moja mama jest po trzech zawałach - z jednym ja ją wiozlam do Ochojca, a w trakcie ostatniego karetka. szybka reakcja jest ratunkiem. To samo z udarem.
oczywista nie chcę Cię straszyć i masz być zdrowa klempa!