Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 327355 razy)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2928
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1530 dnia: Kwietnia 30, 2018, 10:39:53 pm »
No własnie, musze go zaleczyc tak, zeby dotrwal w stanie niezapalnym do wyciecia. W necie jest wiele sposobów, tylko, ze przy kazdym pisze niesety, że jak juz jest zapalenie to trzeba antybiotyk i wyciąc. Maśc z antybiotykiem stosowałam na samym początku, zero reakcji

A tak z innej beczki- czy ptaki czesto miewaja zaburzone postrzeganie swiata?  ;D Tuż obok wejścia do świątyni i jadalni rośnie malutka palma kokosowa. Na tym drzewku, gdzies tak na wysokosci mojego ramienia ptak z mozołem utkał z różnych smieci gniazdo  i wprowadził się z żoną. Pomijam fakt, ze codzioennie przechodza tamtędy ludzie, ocierając się praktycznie o drzewo. W światyni mieszka nasza kicia, dla której ta wysokośc to jeden sus. Juz dwa razy ją z tego drzewka sciagałam. A ptaki nic, jakby ludzie i koty nie istnieli, dzisiaj to chyba staraly się naszą Prithi za wszelka cene obudzić, bo tak jazgotały, że az uszy puchły. Może to jakis ptasi klub samobójców?  :o
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1531 dnia: Kwietnia 30, 2018, 11:04:36 pm »
A może kot to nie taki straszny dla nich, może potrafią się obronić.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2928
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1532 dnia: Kwietnia 30, 2018, 11:37:11 pm »
To maleństwa niewiele wieksze od wróbla, nawet jesli same zdołaja odleciec to pisklaki dla korych ma byc to gniazdo wyladuja w kocim zołądku. Dwa dni temu jadalnia wygladala jak po jakiejś masakrze z horroru, kicia zaszlachtowała mysz. Cała podłoge myłam wodą utlenioną i octem  ::((

A powiem jeszcze cos śmiesznego. W naszej tradycji religijnej posiłek przygotowuje sie jako częśc rytuału czczenia Boga, nie próbujemy nawet jedzenia dopóki nie zostanie ofiarowane na ołtarzu i idealnie byłoby gdyby wszystko co jemy zostało tak ceremonialnie ofiarowane. Nasza kicia chyba sie tego uczy. Wczoraj przytaszczyła jaszczurkę i gdy Ananda sie na moment odwróciła, jaszczurka wylądowała w miseczce ofiarnej  xhc  No i jak tu powiedzieć kotu, że nasze zasady religijne nie pozwalają na ofiarowanie mięsa?  ;D
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1533 dnia: Kwietnia 30, 2018, 11:50:44 pm »
Przestawić kocinę na zieleninę.  xhc xhc xhc
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1534 dnia: Maja 01, 2018, 08:23:19 am »

ptaki samobójcy i religijny kot!
brajo, u Ciebie zawsze egzotycznie  xhc

(niestety w sprawie nadkopertowej nie mam pomysłów i nie doradzę, choć współczuję)


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1535 dnia: Maja 01, 2018, 12:34:23 pm »
ja to po prostu miałam wycinane...


kiedy będziesz w PL?
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2928
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1536 dnia: Maja 01, 2018, 02:43:11 pm »
Do Polski lece we wrześniu. Ten głupi kaszak ma przestać bruździć  >:(

Mag, kilka lat temu w porze deszczowej uwzieły sie na nas tutejsze zaby drzewne. Jedna co noc właziła do rynny i nadawała "przez megafon" swoje miłosne wezwanie. Było tak głosne, że nie mogłam w nocy spać nawet w korkach w uszach (mieszkam bardzo blisko świątyni). Oczywiście propaganda odniosla sukces i juz wkrótce "śpiewajacych" zab było wiecej  >:( Swoje wrzaski rozpoczynały wieczorem. I tak pewnego wieczoru guru miał dawac wykład. Zaniepokojeni mozliwym zakłoceniem chłopcy, z Sanatanem na czele patrzyli uważnie, czy nie nadciagaja żaby. No i wreszcie wypatrzyli trzy sztuki, wspinajace sie po siatce przeciwkomarowej. Tymczasem guru juz zaczął swoja przemowę. I dokładnie w momencie gdy Sanatan z triumfem rzucał żabą najdalej jak potrafił, nieswiadom tego guru powiedział: "Słyszeliscie te zaby? To nie sa zwyczajne żaby, to jogini, którzy w ten sposób medytują. Bardzo je lubię". Takie poetyckie stwierdzenie, że przyroda ma prawo byc soba i mu nie przeszkadza. Szkoda, że nikt nie zrobił zdjecia miny Sanatana w momencie gdy jego "jogin" lotem koszacym lądował w krzakach  xhc Nastepnej nocy żaby wróciły, nikt juz nimi nie rzucał  8)
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1537 dnia: Maja 01, 2018, 06:28:12 pm »
Wiem że nudna jestem ale te Twoje opowieści powinny być wydane,  dla potomności zachowane.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1538 dnia: Maja 01, 2018, 10:59:14 pm »
Wiem że nudna jestem ale te Twoje opowieści powinny być wydane,  dla potomności zachowane.

jestem jak najbardziej za, byłyby bestsellerami  :)
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1539 dnia: Maja 01, 2018, 11:51:54 pm »
i byłoby na prywatnego doktora. Tylko wydawcę trzeba poszukać, który podzieli nasze zdanie i zainwestuje
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1540 dnia: Maja 02, 2018, 09:52:29 am »
Braja, napisz, napisz.... https://ridero.eu/pl/

Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2928
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1541 dnia: Maja 03, 2018, 03:56:51 am »
Teraz to mam pietra, doktora stwierdzila, że skoro mi nie przeszło to ona sie jednak podejmie oczyszczenia tego  ::(( ::(( ::((
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1542 dnia: Maja 03, 2018, 08:15:07 am »
Przez sławne już wyciskanie?
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2928
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1543 dnia: Maja 04, 2018, 03:47:29 am »
Chyba żyję, ale na ile to sie okaże wkrótce...  ;D jutro do kontroli, szwy gdzies kiedys później... Powinnam chyba byla ukryta kamarą to sfilmowac i wrzucic na youtuba, a potem czerpać kprzyści finasowe z  milionów co to obejrzą  xhc

Byłam umówiona na 14tą. Nawet sie kilka minut spóźniliśmy, ale jak weszłam doktora wisiała na telefonie, siedząc na miejscu swojej sekretarki, Karen. W poczekalni była tez jej kilkuletnia córeczka Amanda, bosa, rozczochrana, wywijająca wypchanym zwierzakiem kotopodobnym.Gaur poszedł na miasto, a ja czekałam, łypiąc jednym okiem na film, który ogladała Amanda. A doktora gadała, gadala, gadała... Zorientowałam się w pewnym momencie, że ma jakis problem z emailem czy komputerem, zapomniala jakiegos hasła i usiłowała je odzyskac. W miedzyczasie podeszła do mnie i zaczęła cos pokrętnie mówic, że przyucza pewnego doktora, że jak jej czasem nie bedzie to on ja będzie zastepował, czy ja się zgadzam na jego obecność. Nic nie rozumialam, ktos inny ma sie zająć moim kaszakiem?  :o A ona dalej, że zgodnie z prawem jej pacjenci to jej pacjenci i musze wyrazic zgode, żeby on mógł popatrzec sobie na zabieg. No jasne, niech se patrzy. Okazało się, że facet już siedział w gabinecie, zaraz sie zreszta ujawnił. Wielki i szeroki, pomyslałam, z eten jak to mnie ścisnie, to sie kaszaka wyzbęde w minutę  xhc

Do gabinetu weszłam dopiero gdzies po pół godzinie. Na stoliczku obok łóżka lezały sobie luzem nozyczki i penseta, a;e wcale nie byłam pewna, co doktora planuje. Tym razem by uniknąć urazu kolan i kręgoslupa zabrałam ze soba dwie poduszki. Jedna planowałam podłozyc pod brzuch, druga pod kolana. Uratowały mi życie!

Zaczęło si e od wyciskania, najpierw przez ciepły kompres, potem dźganie iglą. Po scianach rozbryzgiwały sie rózne substancje, doktora klęła, a doktor obserwator zręcznie unikał trafienia. Zawartość paskudy lądowała na zakrwawionych gazikach tuz koło mojej gęby. A potem zastrzyk po ktorym nastapiła ostateczna "masakra piłą tarczową w Samarze" tylko bez piły tarczowej, za to przy pomocy nożyczek, dwóch penset (jedna troche zardzewiała jakby)  i kolejnej niezliczonej ilości gazików  ::(( ::(( ::((

Jak to wygląda teraz to nie wiem, bo zaklejone, jutro doktora obejrzy i zawyrokuje czy mi potrzebny antybiotyk. Acha, i kazała mi jutro odkleic ten plaster i tego miejsca nie zasłaniać niczym, ani bandażem ani nawet ubraniem. Czujecie to? Nie da sie tego całkiem odkryc bez pokazania kawałka "koperty"  xhc 
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1544 dnia: Maja 04, 2018, 04:00:47 am »
Spoko, nasz polityk gania z gołym zadkiem po plaży, to niby czemu Ty nie miałabyś.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna