Się denerwuję, bo w środę mają być wyniki tej bronchoskopii. Ale mama dzisiaj na pogrzebie cioci więc z tatą mogłam porozmawiać spokojniej i wydaje się, że sprawdzają pod kątem zapalenia płuc. Tata nadal słaby i z zadyszką. Sobie jednak przypomniałam, że kiedyś miałam gigantyczną grypę i po tej grypie przez kilka miesięcy ledwie łaziłam. Kolżanka lekarka wykryła mi skurcz oskrzeli, przeszło po kilku dniach syropu