Ponad dwa lata cisza w wątku, czyżby przeziębienia opanowane
i zwalczone przez wdrożoną dietę proodpornościową
Wczoraj mnie dopadło, dziś katar i ból głowy i drapanie w gardle najbardziej dokuczają. A już myślałam, że jestem odporna na takie cuś. Wit. A, C i w miarę zdrowe jedzonko i nic. Przyszła odwilż (tak u nas "0") i jak zwykle w takich sytuacjach, chlasnęło mną
W święta zaliczyłam tylko jednodniową jelitówkę (tylko z dołu, wymiotów nie było). Przeleciało żarełko wigilijne, w właściwie jego namiastka, bo już apetytu nie miałam.
Zapodałam sobie leki, owinęłam w kocyk i czekam na wydobrzenie
Jak ja takiego stanu nie cierpię
Przepadła mi dzisiejsza gimnastyka, kije i pinpong