« Odpowiedź #16 dnia: Marca 14, 2014, 08:23:57 pm »
ale mnie tez chyba jest dobrze za tym murem.......tak jak mag
bardzo dobrze czuje się sama ze sobą....i wogóle się wtedy nie nudzę
Też tak mam. Ale to raczej mur taki ogólny, a nie osoby chorej na raka. Taki wynikający po prostu z osobowości. Stawiamy go/stawiałyśmy/stawiać będziemy - niezależnie od okoliczności.
Mirusia miała chyba co innego na myśli
Tylko jeśli, ten mur my same sobie tworzymy.
/.../
Wiem, wiem, nie chcemy pokazywać światu, że się leczymy, że chorujemy, nie chcemy zbędnych pytań, spojrzeń.
Może to jednak błąd ?
Zapisane
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)