Jak kto lubi, to można pokroić i na śniadanko ciepłym mlekiem zalać
To na zdjęciu wygląda
Ja w piątek, jak chłopaki przylecieli, placki piekłam. Zawołałam M. na pogaduszki i do pomocy - ser mi wrzucał do michy, ja bełtałam. Do połowy dodałam kakao, nadziubdziałam się łyżką, bo sernik-zebrę se umyśliłam, na wierchu piana. Wyrósł cudnie, opadł prawie wcale, pianka idealna
Kroję ci ja po wigilii, a on niesłodki kompletnie
Znaczy pianka ino słodka
Zagadalim się ze synem i cukru nie wsypałam - jako i Ty
Ja tam go nie ruszam, ale moim nieszczególnie przeszkadza
- zszedł był jako ostatni, ale już prawie cały
A z oczków się cieszę bardzo, bardzo
Oszczędzaj je (czytaj: się
) teraz