Wczoraj nie była wstanie napisać ani słowa
Smutek, wściekłość i pytanie: dlaczego wciąż trzeba sięgać dna, by sprawdzić, jak tam jest
Uczciwość, przegrała z cwaniactwem
Cóż będzie mieszał, napisze nową konstytucję, nowe prawo podatkowe, wywróci do góry reformę emerytalną (a emerycie zęby w ścianę - ale na osłodę zostanie im 75 zł w portfelu, bo kwota wolna od podatku wyższa
)
A najbardziej wczoraj mnie wściekła rozmowa z kuzynem: "na żydostwo i złodzieja nie będę głosować" Złodzieja, bo w mieście, gdzie mieszka, PO kradnie, więc z domysłu całe PO kradnie i też prezydent. Rzuciłam słuchawkę, gdyby rozmowa była na żywo, nie wiem, czym by się skończyła
, nie darowałabym tego sformułowania.
Nie dzielę ludzi wg ich korzenie, a wg tego, jacy są.
Przegrał uczciwy człowiek, który o głowę przerasta Dudę. Jak obiecankami-cacankami, można zbałamucić
naród
Będzie uprawiał dialog, jak w kampanii. Nikt jednak gadaniem się nie najadł
Będzie składał nierealistyczne projekty ustaw, które potem nie przejdą, bo nie będą mogły przejść
No i czekać, jak pojawi się pomnik przed belwederem, do 10 kwietnia 2016 pewnie zdąży
Ciekawa jestem, czy nadal będzie miał w Poznaniu etat na prywatnej uczelni, w końcu godził go z praca europosła, to czemu nie z praca prezydenta
Wpisze go w program dialogu ze społeczeństwem, a 5 tys. na drodze nie leży...
Czemu, jak zwykle będzie Polak mądry po szkodzie....
No ale szanując demokrację, muszę wyłączyć swoje emocje
i przyjąć do wiadomości wolę większości narodu (znaczy 56 % narodu) pozostali z nielicznymi wyjątkami, którzy z uzasadnionych przyczyn nie mogli głosować, mają swój kraj w dupie