I dlatego lubię mówić z Tobą........

[Mirusia]

A nie możesz przejść na dzienną rehabilitację,
nie wiem jak tam u Ciebie ona urządzona, chodzi mi tę od łapek i pokazać się.
Śprytny rehabilitant powinien coś podpowiedzieć.
Ja bym chyba tak spróbowała.

[danuta]

oj biedna jesteś , co do prochów to bardzo polecam RANTOUDIL RETARD, mam go ostatnimi czasy zawsze w zapasie,
na kręgowy słup bardzo pomaga, kiedyś męzowi zalecił to dobry neurolog, gdybyś mogła gdzieś receptę wydębić to polecam z czystym sumieniem. A basen teraz to chyba niezbyt dobry pomysł... życzę, żeby Cię szybko "puściło"

[amado]

o słup kręgowy trza dbać, ale o tym to już chyba wszystko wiesz,
a z rączką to trzaby do poradni pognać, bo z tego co piszesz to niefajnie jest z nią
 

[agawa]

No to Cię trafiło… 
Rzeczywiście pewnie bez prochów się nie obędzie 

[mag]

prochy są potrzebne, gdy ból jest nie tylko od mechanicznego wysunięcia dysku, ale od stanu zapalnego - wtedy przy jednoczesnym zlikwidowaniu stanu zapalnego i gimnastyce - ból ustępuje,

gdy nie ma stanu zapalnego, a tylko mechaniczne wysunięcie dysku powodujące ból - tabletki som do dupy, a oprócz żołądka  psują wszystko, bo likwidując ból powodują, że już nie uważamy na niewłaściwie ruchy, zaczynamy się znowu schylać, źle siadamy, zapominamy o gimnastyce i słup się nie naprawi jeszcze długo...

na wszystkie moje kręgosłupowe przygody - a było ich wiele - tablety pomogły mi raz (wtedy co ponad miesiąc mnie trzymało) - ale nie same tylko z równoczesną rehabilitacją

[Mirusia]

Właśnie mając na uwadze, to co mag napisała, zaproponowałam rehabilitanta.

[agawa]

hm, w temacie się dopiszę: od ponad miesiąca drętwieją mi palce u lewej dłoni, ale tylko dwa: mały i serdeczny 
Na przyszły tydzień mam termin u neurologa; aż jestem ciekawa co wygłosi w tej kwestii bo wujek Google szeroko kroi: od dysku w kręgosłupie, przez niedokrwienie serca, aż po guza w mózgu

[DanaPar]

Agawo, Ty się lepiej wygugluj 
Tojka współczuję tych dolegliwości kręgosłupowych  Niestety nie mam doświadczenia w tych dolegliwościach. Nie do końca to jest wiek.
Mnie wysiadają stawy dłoni i stóp (najbardziej staw skokowy i ból nad dużym palcem stopy). Byłam u chirurga (dała rodzinna, bo do niego bez kolejek, w przeciwieństwie do ortopedy) spytał, czy puchnie, czy zaczerwienie się, kiedy najbardziej boli. Obejrzał stopę i zapisał leki. Na pierwszym miejscu olfen, a dwóch pozostałych nie znam. Miałam przyjść po wzięciu leków się pokazać. Leków nie biorę, bo przecież on nic nie wie, co mi jest. Nie prześwietlał, bo ponoć i tak nic by nie zobaczył. Wizyta zupełnie bez sensu. jestem ciekawa ile rodzinny musi za takie coś zapłacić 

[agawa]

Olfen też kiedyś mi nurolożka na odcinek lędźwiowy dała; nie łykałam, syrenki pomogły. Ale syrenki były od Mag poparte przez rehabilitanta, bo neurolożka twardo przy swoim się upierała i była bardzo zadziwiona, że przeszło bez leków

[Parabola]

Agawa  nie słuchaj wujka google !! Tez tak mam i lekarz podejrzewa cieśń nadgarstka.
Miałam zrobić badanie nerwów ale jak mi trochę przeszło to se odpuściłam.
Zegnij ręke w nadgarstku jednoczesnie uciskając drugą ręką nadgarstek. Jak zacznie drętwieć czy pojawią sie mrówki to znaczy ze coś uciska znaczy masz zwężenie przy przechodzących nerwach.
Dwie dychy się należy za poradę albo dobra kawa w Twoim towarzystwie   

[TOJKA]

Mirusiu, no widzisz jaka Ty mądra jesteś
nie pomyślałam,że przecież w WCO mogę zapytać (u dziewczyn na rehabilitacji)
bo najbardziej to mnie interesi, czy to od kregosłupa, czy cus z łapką się zaczyna dziać
a może to jakieś wczesne oznaki obrzęku łapkowego !!!!!!!!!!!!

Ja to się jeszcze obawiam czy ta łapka to nie wczesne oznaki parkinsona - niestety u mnie to od pokoleń choroba rodzinna (nie wiem czy są jakies badania genetyczne na tego pana p. - trza by dopytać), jedną oznakę już mam więc szykuję się w kolejkę do neurologa (jakiś prawie rok sie u nas czeka); chociaż nie wiem czy nie będzie lepiej iśc do neurologa mojej mamy - nie wiecie jak to jest coby iśc do specjalisty na NFZ w innym województwie ?

mag, dobrze gadasz o tych tabletach, ja myślę tak samo
to nie jest wyjście nafaszerować sie tabletkami
trza poszukać sposobu coby to cholerstwo przestało bolec

co do kregosłupowych ćwiczeń i rehabilitacji: codziennie (obojętnie czy mnie boli k. czy nie,  15 minut robię zestaw ćwiczeń, który znam z sanatorium); w przyszłym tygodniu będe u rodzinnej, może wysmyczę  (pojęczę trochę )jakieś skierowanie na rehabilitację

a żeby było weselej to sie okazało, że Młoda ma kopnięty kręgosłup - jesteśmy zapisane do poradni wad postawy na koniec lutego

uwielbiam początek każdego nowego roku
chyba se poszukam suchej gałęzi

edit: Dano, to żart przecież z tym wiekiem i ze starością
agawa - olfen jest do kitu robi więcej szkody niż pożytku

[agawa]

Parabolciu - kawę stawiam w Krynicy termin dowolny byle w ostatnim tygodniu stycznia  Możesz grupę pod wezwaniem montować 
ps. o cieśni tyż wujek zagadał, ino zapomniałam przy tym natłoku guzów i zakrzepów 

chyba se poszukam suchej gałęzi

 

się przyłączę 

[mag]

Olfen też kiedyś mi nurolożka na odcinek lędźwiowy dała; nie łykałam, syrenki pomogły. Ale syrenki były od Mag poparte przez rehabilitanta, bo neurolożka twardo przy swoim się upierała i była bardzo zadziwiona, że przeszło bez leków

bo to jest normalne - prawie ŻADEN neurolog nie wierzy w rehabilitację TYLKO w prochy!
jedna znana w moim małym mieście lekarka neurolog, to się kiedyś zdziwiła, że fizjoterapia to jest kierunek na Uniwersytecie Medycznym (co to kiedyś była Akademia Medyczna)

[TOJKA]

ufffff dziecko me wylądowawszy
no to jeszcze ino troszkę nerwa, coby do akademika spokojnie dojechała po tej ciemnej nocy

[mag]

spoko matka, dojedzie