na jednym z odczytów lekarz powiedział,że ten cały krzyk nad brakiem witamin to napędzanie koniunktury firma farmaceutycznym i tylko o to tu chodzi.
Lekarze w Niemczech też tak mówili, gdy córka dopytywała, czy podawać jakieś witaminy. I nie podaje nic.
( bynajmniej nie mam udziału w żadnej firmie farmaceutycznej)
Amorku
nigdy bym Cię o to nie podejrzewała, wręcz przeciwnie, widzę w tym troskę o nas i dzielenie się z tym, co dla Ciebie ważne
A przeczytać i mieć swoje wnioski: cóż trzeba być fachowcem w branży, by nie ulec złudzeniu, reklamie, no i mieć czas, którego wciąż za mało i są jakieś wybory. Ja zaganiana jak nigdy wcześniej, oczywiście wszystko co robię jest wyborem, można inaczej wybierać