Nastko chyba nie od tego. Też miałam biopsję węzła, który miałam po miesiącu skontrolować, czy nadal jest powiększony. Zlekceważyłam temat, znaczy nie odebrałam wyniku i po 1,5 miesiąca mnie wezwali. Ale nie tę moją niefrasobliwość chcę pokazać
tego nie wolno robić, ale chcę zwrócić uwagę na coś innego.
Po biopsji nie skupiałam się na niej, żyłam pełnią życia; Bieszczady i praca i w ogóle o tym, że może to być raczysko, nie myślałam. Czasem intensywnie o czymś myśląc, trochę tak jakby sugerujemy sobie. Oczywiście to też nie jest regułą, bo obiektywnie odczuwany ból ma swoją przyczynę
Może masz tak wrażliwe ciało na wszelkie ukłucia
Nastko trzymam kciuki za powodzenie Twojego leczenia