Rolety zewnętrzne polecam; zaciemniają, nastawiasz na otwieranie o której chcesz (są wtedy budzikiem) lub otwierasz ręcznie, gdy chcesz dłużej pospać. I jeszcze chronią przed zimnem, oszczędność na ogrzewaniu ponoć duża.
Hamaczku, wyjeżdżając, ustawiasz sobie tak, by rolety się zamykały i otwierały, pozorując czyjąś obecność, ale na tę okoliczność i tak dobrze, by sąsiad (w razie jak brak uniwersalnej teściowej, jaką ma Róża, zerknął i pokręcił się po domu.