Witojcie, wczoraj wróciłam dość późno więc już nie chciało mi się tu zerkać. Niby ok ale słaba jestem i nie umiem się wyprostować. Ciągnie od krzyża jak cholera. Jadę od rana na ketonalu
Brzuch jakiś powiēkszony, obolały ale co się dziwić, w końcu 3 litry mi wlali
.
Ale wszystko wytrzymam i tak to jest przyjemniejsze niż chemia. Teraz gotuję zupkę warzywną bo niestety dietka przez 2 tygodnie.
Ogromnie się cieszę, że to już za mną. Mam nadzieję, że nie na darmo to wszystko robię