my od wczoraj już w lesie, jest pięknie!
potas tym razem ok, a ostatni furosemid w celu wysikania nadmiaru potasu brałam w ubiegły poniedziałek, więc raczej wynik był na czysto - i nadal nie wiem, skąd ten potas taki wysoki był, ale nie mam się zamiaru tym przejmować, skoro teraz jest w normie,
wyniki nerkowe i siuśki też są ok,
niestety od poniedziałku kaszlę jak stary gruźlik - chyba dopadło mnie jakieś przeziębienie, bo mam 37,4 i czuję, że coś mnie bierze - wczoraj słuchał mnie (znaczy badał) zaprzyjaźniony doktor i płuca są czyste, gardło, ładne, kaszel krtaniowy - mam syrop i będę grzecznie leżeć i zdrowieć,
no bo córkowata już w niedzielę wieczorem przylata, będziemy 3 dni w lesie, potem jeden w Sosnowcu i w czwartek juz odlata, ale my zaś do niej 7 września - więc nie ma chorowania!
Anciu, do włosów mam to coś do psikania z Jantara i szampon i odżywkę z waxa, teraz by mi sie przydało cos, co siwki zakryje i nie będzie chemiczne, bo po farbie u fryzjera bym chyba wyłysiałam ekspresowo