A ja swoją mantrę będę powtarzać, Kabaja miała przerzut na płucach, a po chemii, czyściutka. Więc spoko, port, to świetna sprawa, mam go od 1,5 roku, jestem zadowolona. Tylko nie daj sobie wmówić, że krew do badania nie może być z portu, bzdura, a są ośrodki, gdzie takie rzeczy plotą. Przez cały czas obecnego leczenia, zawsze miałam krew pobieraną przez port i nigdy nie zdarzyła się abym musiała powtarzać badanie.